Konrad Szymański poruszył kwestię praktyk Gazpromu podczas posiedzenia sejmowej komisji do spraw Unii Europejskiej. Minister udzielał informacji w związku z zaplanowanym na 21 i 22 października szczytem Rady Europejskiej.
Podwyżki cen energii na agendzie
W ocenie Konrada Szymańskiego najważniejszym tematem najbliższego szczytu będzie podwyżka cen energii, z którą zmaga się dziś cała Unia Europejska. Polityk podkreślił, że oprócz względów obiektywnych (czyli m.in. warunków pogodowych i wzrostu zapotrzebowania na gaz w Azji) na podwyżkę cen wpływa również polityka klimatyczna UE, rynek uprawnień do emisji w ramach systemu ETS, a także na praktyki Gazpromu.
- Widzimy dzisiaj wyraźnie, że zapełnienie magazynów i gazociągów ze strony rosyjskiej jest bardzo niskie; uważamy, że Komisja Europejska powinna zbadać ten problem pod kątem uczciwych praktyk rynkowych - podkreślił minister.
- Widać wyraźnie zejście się tych dwóch elementów: praktyk rynkowych Gazpromu jako jednego z głównych dostawców, z drugiej strony bardzo kluczowego momentu w obszarze certyfikacji Nord Stream 2. Ta sprawa powinna być przedmiotem bardzo poważnej dyskusji, a także bardzo poważnych, konkretnych działań ze strony KE - ocenił.
KE powinna wyciągnąć wnioski
Gaz i energia to ogólnounijny problem, dlatego też cała Wspólnota powinna wyciągnąć wnioski z rosnących cen. Konrad Szymański chciałby przede wszystkim usprawnienia systemu handlu emisjami, które - według jego wyliczeń - odpowiada w 40 proc. za wzrost cen.
Komisarz do spraw środowiska Virginijus Sinkeviczius w środę zapowiedział, że w grudniu KE przygotowuje nową propozycję w kwestii efektywniejszego wykorzystania energii. W propozycji Komisji znaleźć ma się przede wszystkim poprawa charakterystyki energetycznej budynków.
Innym tematem, który mają poruszyć europejscy politycy, będzie polityka migracyjna i sytuacja na wschodniej granicy. - Widać wyraźnie, że migracja może być elementem nacisku, jeśli nie wojny hybrydowej, skierowanej niekoniecznie wobec konkretnych państw UE, ale wobec całej UE - stwierdził minister.