Po Nowym Roku za prąd będziemy płacić średnio o 24 proc. więcej. W przeliczeniu na złotówki daje to rachunki wyższe średnio o 21 złotych miesięcznie. Jeszcze większy skok cen czeka nas w przypadku cen gazu, gdzie zapłacimy więcej aż o 54 proc. - wynika z taryf zatwierdzonych przez URE.
O te podwyżki dziennikarze Polsat News zapytali Marcina Horałę. Minister stwierdził, że rząd nie jest winny tych skoków cen, gdyż te rosną na całym świecie. Za chwilę jednak wskazał, kto ponosi częściową odpowiedzialność za taką sytuację.
Wynika m.in. z decyzji USA o zniesieniu sankcji na Nord Stream 2, co ośmieliło Rosję do szantażu gazowego. Rosja zakręciła kurek, maleją zapasy gazu w magazynach i rosną ceny gazu - nie ma wątpliwości Marcin Horała.
Ceny energii w górę. Horała uderza w EU ETS
W przypadku rosnących cen energii Marcin Horała winy upatruje przede wszystkim w Europejskim Systemie Handlu Emisjami (EU ETS). System powstał po to, by ograniczyć emisję dwutlenku węgla w warunkach rynkowych. Działa on na zasadzie "cap and trade" (ang. ograniczaj i handluj). Tworzy się limit emisji gazów cieplarnianych, który z czasem jest obniżany. Aby przedsiębiorstwo mogło wyemitować tonę CO2 do atmosfery, musi wcześniej na rynku wykupić na to uprawnienie.
Właśnie ten ostatni obowiązek zdaniem przedstawicieli rządu winduje polskie rachunki za energię. Marcin Horała na antenie Polsat News powtórzył argumenty Mateusza Morawieckiego o tym, że EU ETS stał się miejscem spekulacji na cenach uprawnień do emisji.
Już ponad połowa kosztów wytworzenia energii, to spekulacyjne koszty tych sztucznych papierów wartościowych, co z kolei jest pomysłem unijnym - stwierdził minister.
Trzeba jednak wspomnieć, że pieniądze z tytułu uprawnień do emisji nie płyną do Brukseli, lecz zostają w polskim budżecie. W tym momencie Polska zyskała już 21 mld złotych z uprawnień do emisji CO2. Szacuje się, że do końca roku do budżetu wpłynie dodatkowe około 4 mld złotych.
Na ratunek tarcza antyinflacyjna
Dlatego też rząd powołał tzw. tarczę antyinflacyjną, której główne założenia publikujemy na końcu artykułu. Zdaniem Marcina Horały już widać jej efekty, gdyż ceny paliw na stacjach spadły poniżej 6 złotych na litrze.
Najważniejsze założenia tarczy antyinflacyjnej:
- Od 20 grudnia 2021 roku do 20 maja 2022 roku wysokość akcyzy na paliwa zostanie obniżona do minimalnego poziomu dopuszczalnego w Unii Europejskiej.
- Dodatkowo od 1 stycznia do 31 maja 2022 roku paliwa zostaną zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej.
- Obniżka podatku VAT na gaz do poziomu 8 proc. (z obecnego 23 proc.) na trzy miesiące - od stycznia do marca 2022 roku.
- Obniżka podatku VAT na energię elektryczną do poziomu 5 proc. (z obecnego 23 proc.) na 3 miesiące (styczeń-marzec 2022 roku).
- Dodatek osłonowy dla najmniej zarabiających Polaków.