Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Ceny LPG rosną. Odczują to kierowcy i 5 mln gospodarstw domowych

229
Podziel się:

Choć do wejścia w życie sankcji na rosyjski gaz LPG zostały ponad dwa miesiące, a Polska zwiększa udział innych dostawców, ceny u progu sezonu grzewczego już rosną. - Wzrosną dla całego rynku - tak dla użytkowników paliwa grzewczego, jak i transportowego - mówi money.pl Bartosz Kwiatkowski, szef Polskiej Organizacji Gazu Płynnego.

Ceny LPG rosną. Odczują to kierowcy i 5 mln gospodarstw domowych
Ceny LPG rosną. Będzie jeszcze drożej po wejściu w życie sankcji (Licencjodawca, ARKADIUSZ ZIOLEK)

Prawie połowa polskiego importu gazu skroplonego pochodzi z Rosji. Choć wraz ze zbliżaniem się terminu wejścia embarga na jego dostawy Polska sukcesywnie przekierowuje kierunki dostaw, to wciąż Rosjanie pełnią istotną rolę na rynku.

Tymczasem jesteśmy w UE jednym z największych konsumentów LPG. Dla około 8 mln Polaków to ważne źródło energii. Dla 3 mln kierowców - paliwo do samochodów. Dla ponad 4,5 mln gospodarstw domowych źródło ciepła i energia dla kilkaset tysięcy przedsiębiorców i rolników.

Z danych za ubiegły rok wynika, że roczna konsumpcja LPG w Polsce wynosiła 2 500 tys. ton. Jednak krajowa produkcja tego gazu pokrywa niespełna piątą część zapotrzebowania. Konieczny jest więc import. W ubiegłym roku było to 2 625 tys. ton gazu.  

Polska musi zmienić dostawcę LPG

Polska, choć jest największym odbiorcą rosyjskiego LPG, to sama zabiegała o to, aby objąć sankcjami również to paliwo. Ostatecznie w 12. pakiecie UE wprowadziła embargo z rocznym okresem zapadania. W efekcie tylko do 20 grudnia 2024 r. będzie można sprowadzać tańsze rosyjskie paliwo.

Według danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, w ubiegłym roku import LPG z Rosji w 2023 r. wyniósł 1,2 mln t. To 45,8 proc. dostaw. Dla porównania, import ze Szwecji stanowił 22,3 proc., z Wielkiej Brytanii - 4,6 proc., z Niderlandów - 4,5 proc., z USA - 4 proc.

Po wejściu w życie sankcji Polska będzie sprowadzać LNG z pozostałych kierunków. Problem polega na tym, że będzie to oznaczać wzrost cen, bo paliwo z Rosji było zwyczajnie tańsze i łatwo dostępne.

Ceny LPG już rosną

Wzrost cen już można zaobserwować na stacjach. LPG na części stacji zbliżają się już do psychologicznej granicy 3 zł za litr tego gazu. Ma to związek właśnie ze zwiększaniem się udziałów innych - droższych - dostawców. Po ustaniu dostaw ze Wschodu mogą skoczyć nawet o 20 proc.

W 2023 i 2024 r. cena hurtowa LPG z kierunków nierosyjskich była na poziomie o ok. 20 proc. wyższym, niż w przypadku gazu rosyjskiego. Udział Rosji w strukturze importu oscyluje od 2022 r. na poziomie 50 proc., stąd można przyjąć robocze założenie, że ceny gazu płynnego po zakończeniu dostaw z Rosji powinny wzrosnąć o 10-20 proc. - wyjaśnia w rozmowie z money.pl Bartosz Kwiatkowski, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Gazu Płynnego.

Jak potwierdza, proces ten już się zresztą dzieje. - Od lipca udział gazu rosyjskiego w dostawach do Polski zaczął spadać. W tym samym okresie rośnie import z Zachodu – z Norwegii, Wlk. Brytanii, a przede wszystkim z USA. Amerykanie produkują obecnie ok. 100 mln ton LPG rocznie, mniej więcej osiem razy więcej niż Rosja, i mają do dyspozycji nadwyżki produkcji. Zasadniczym wyzwaniem jest natomiast przywiezienie i rozładunek gazu amerykańskiego - podkreśla szef POGP.

Problem dotyczy wąskiego gardła, jakim są dostawy morskie poprzez brak przepustowości w terminalach, jak i ograniczenia kolejowe i logistyczne w kwestii dostaw z portów ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) przez Niemcy - więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

Drożej zapłacą nie tylko kierowcy

Ceny LPG mają również znacznie dla 4,5 mln gospodarstw domowych. Jak pisaliśmy w money.pl, nieco ponad 10 proc. LPG przeznaczane jest na cele komunalne. Są to głównie domy zlokalizowane na terenach mniej zurbanizowanych, w mniejszych miejscowościach i wsiach.

- W 2023 r. w Polsce zarejestrowanych zbiorników było 140 tys., o 7 proc. więcej, niż rok wcześniej. Konsumenci cenią sobie walory użytkowe gazu płynnego i coraz częściej wybierają instalację gazową jako domowe źródło ciepła – według danych z programu Czyste Powietrze LPG konkuruje dziś przede wszystkim z peletem - przypomina Bartosz Kwiatkowski.

Jak jeszcze w lipcu zapowiadał Jakub Ruszel, dyrektor wykonawczy ds. zarządzania ryzykiem i zgodności w Orlenie, dostawy tego gazu do portu w Świnoujściu dla celów grzewczych czy przemysłowych będą traktowane priorytetowo i LPG na rynku nie zabraknie. Także grupa Unimot zabezpiecza swoje przyszłe dostawy za sprawą wynajętego portu Wilhelmshaven.

To jednak nie oznacza, że Polacy wykorzystujący LPG do ogrzewania nie odczują wzrostu cen. Jak tłumaczy nam dyrektor Kwiatkowski, ceny już rosną w związku z początkiem okresu grzewczego.

Jeśli weźmiemy pod uwagę początek sezonu grzewczego, czyli wzrost popytu, to łatwo zrozumieć obserwowany od końca września powolny wzrost cen LPG - zaznacza.

Choć do celów grzewczych wykorzystuje się inny rodzaj LPG, niż do transportu, to ceny wzrosną dla całego rynku – tak dla użytkowników paliwa grzewczego, jak i transportowego.

Jak wyjaśnia szef POPG, rynek grzewczy wykorzystuje czysty propan ze względu na warunki klimatyczne. Rynek transportowy korzystał historycznie przede wszystkim z miksu propanu i butanu pochodzenia rosyjskiego. Jednak - jak podkreśla Bartosz Kwiatkowski - może wykorzystywać ten sam gaz, który jest tankowany do zbiorników przydomowych.

Na różnicę w cenie między sektorem transportu i ogrzewania wpływają przede wszystkim uwarunkowania podatkowe. Według danych sektora paliwowego, w 2023 r. za 12 proc. ceny autogazu przy dystrybutorze odpowiadał podatek akcyzowy, z którego gaz dla celów grzewczych jest zwolniony – dlatego ten ostatni zawsze będzie tańszy, niż LPG tankowany na stacji paliw - tłumaczy dyrektor POGP.

Przemysław Ciszak, dziennikarza money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(229)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Wacek z.
5 dni temu
Nie rozumiecie co napisano. Polska będzie dalej kupować rosyjski gaz, tylko z innych kierunków. Gaz za 1 zł za metr popłynie teraz do husa, tam nałożą na niego 1zl cła i jeden złoty marży, potem wyślą do Polski, nasi nałożą na niego 1 zł. Cła i jeden zł. Marzy i już będzie go można sprzedawać po 5 zł. Za metr sześcienny. Plus drugie pięć za dostarczanie.
Wacek
5 dni temu
Ale o co ten szum, przecież polska ma pierdyliardy metrów sześciennych gazu łupkowego. Wystarczy wsadzić rurę w ziemię i gaz popłynie
Mech
5 dni temu
Sankcje na ruskich,szkoda i bieda na nas.sankcje trzeba tak nakładać aby sobie nie szkodzić
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Tylkoże:
6 dni temu
Chcą zrobić taki sam przewał jak na węglu? Gaz po 10 zł za litr? A potem dopłaty , import interwencyjny za każda cenę. I pełne kabzy dla pośredników.
odchodzac1955
5 dni temu
dlaczego nie kupujemy taniego gazu - niech chociaż zlikwidują wszystkie podatki, akcyzy i inne daniny obowiązkowe. W cenie, którą płacę ponad 50 % to zdzierstwo państwa z kartonu.
WASZ DONALD
5 dni temu
NO LEMINGI, UŚMIECHAĆ SIĘ!!! PRZECIEŻ JEST TAK WSPANIALE! TAK JAK OBIECYWAŁEM. 😀😀😀
NAJNOWSZE KOMENTARZE (229)
agronom
3 dni temu
Tusk obiecał kasę z KPO - pytam gdzie ONA jest? bo doszło tylko to co morawicki złozył wnioski, a TUSK nawet wniosków nie złozył , na powodź też kasa nie przyszłą, a deficyt już wzrósł o dodakowe 100 MLD złotych gdzie oni te kasę wyworzą.
AQQ
4 dni temu
ci którzy wprowadzili sankcje na rosyjski gaz są wrogami Polski !
nowoczesny bu...
4 dni temu
Teraz już wiecie dlaczego samochodowe marki premium mają sporo zamówień w dobie recesji. Gaz wcale nie drożeje tylko zmienia się liczba rumianych, uśmiechniętych pajaców ze wschodu, czyli wzrasta ilość pośredników pod przykryciem, że niby nie kupujemy gazu z Rosji. Taka teoria spiskowa
wierna partii
4 dni temu
Za PiSu mieliśmy gaz z Rosji prawie za darmo , a przez tuska będzie drożeć
Jerzy
4 dni temu
Ja przy urnie będę pamiętał o cenach gazu po XII.2024
...
Następna strona