Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAGL
|
aktualizacja

Mleczarze uderzają w polityków. Ceny masła "to show"

193
Podziel się:

Do Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, więc poczekamy na kolejne show z masłem w tle - stwierdziła Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka. Jej zdaniem branża ma zdecydowanie poważniejsze problemy, którymi należy zająć się natychmiast.

Mleczarze uderzają w polityków. Ceny masła "to show"
To nie ceny masła są największym problemem dla branży (money.pl)

Maliszewska odniosła się do sytuacji na rynku masła i reakcji rządu we wpisie na portalu LinkedIn.

"Temat masła zrobił się politycznym hitem do prześcigania się polityków w biegu na orientację, a raczej dezorientację, w sektorze mleczarskim. Trudno ocenić kto wygrywa, bo codziennie ktoś nowy wyskakuje z bardziej genialnym pomysłem" - wskazała dyrektor PIM.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Od pracy w McDonald's do właściciela Legii Warszawa - Dariusz Mioduski w Biznes Klasie

Ceny masła? Oto prawdziwe problemy branży mleczarskiej

W ocenie Maliszewskiej stałby się przedświąteczny cud, gdyby politycy zaczęli interesować się prawdziwymi problemami sektora mleczarskiego. W dalszej części wpisu wymieniła cztery z nich.

"Od czasu pandemii domagamy się wprowadzenia sektora mleczarskiego do infrastruktury krytycznej, szczególnie po agresji Rosji na Ukrainę. I co? I nic - zero zainteresowania, więc jak zabraknie prądu lub przy cyberatakach cena masła nie będzie miała znaczenia, bo masła po prostu nie będzie" - zaznaczyła dyrektor.

Poza tym wskazała na konieczność uregulowania kwestii relacji między sieciami handlowymi a dostawcami.

"Wojna cenowa Biedronki i Lidla doprowadziła do totalnego bałaganu i rozchwiała rynki. Dlaczego żaden kolejny rząd i UOKiK nie zajął się do tej pory tym tematem? A może warto sprawdzić w jakich cenach kupują i w jakich sprzedają i która z sieci w tej wojence obu graczy bardziej rozwala rynek? To jest właśnie zadanie dla polityków!" - zwróciła uwagę.

Maliszewska przyznała, że na skutek kryzysu wywołanego "gigantycznymi cenami energii gazu" upadło wiele spółdzielni mleczarskich i gospodarstw mlecznych. "Nikt nie martwił się tematem" - oceniła.

Na koniec stwierdziła, że jest wiele tematów, "którymi musimy się zająć się na cito", ale nie są one aż tak medialne, jak ceny masła. "Niech mi ktoś wyjaśni gdzie są ci politycy, z którymi musimy pracować merytorycznie w zakresie systemu kaucyjnego, ROP, zrównoważonego rolnictwa, taksonomii?" - zapytała dyrektor PIM.

Rząd interweniuje na rynku masła

Ceny masła stały się jednym z głównych tematów w debacie publicznej w ubiegłym tygodniu, kiedy Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła, że sprzeda około 1000 ton masła po cenie 28,38 zł/kg, czyli około 5,70 zł za kostkę (bez VAT). Jej zdaniem takie działanie "powinno przyczynić się do stabilizacji cen masła na rynku".

Premier Donald Tusk wyjaśnił, że interwencja na rynku masła ma utrudnić spekulację tym produktem i zapobiec dalszym podwyżkom jego cen przed świętami Bożego Narodzenia.

"Wydarzenie, którego na pewno nikt nie przewidział" - tak ten ruch skomentowali ekonomiści mBanku.

"Kompletnie nie rozumiem tego zamieszania z cenami masła. RARS uruchamia rezerwy, ludzie kochani. Ja parę dni temu kupiłem masło w promce po jakieś 5 zł przy zakupie trzech. Ile Wy tego masła jecie, że te ceny są taką tragedią? Ja to bym wolał tańszy kredyt, a to czy masło będzie po 5 czy 7 zł, to już mi większej różnicy nie robi" - stwierdził Radosław Karbowski, twórca "Skrótu politycznego".

O wpływ interwencji RARS na ceny masła był pytany wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. - Jestem przekonany, że już po prostu nie będzie też drożeć. W nowym roku zacznie tanieć" - ocenił w programie "Jeden na jeden" TVN24.

Jego zdaniem półtora roku temu mieliśmy dokładnie taką sytuację z cukrem. - Ludzie kupowali cukier na zapas, bali się. W dwa-trzy miesiące cukier potaniał, świat się nie zawalił. Tutaj będzie dokładnie tak samo i nie używajmy tematu masła jako tematu zastępczego - zaznaczył.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(193)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
nolo
12 godz. temu
jestem handlowcem od lat i wiem jedno, jeżeli w polsce jest promocja masła np. 3 w cenie 2 to znaczy że faktyczna cena masła jest właśnie taka jak po przecenie, czyli jak masło na półce kosztuje 8zł x2 kostki =16 a tej cenie dostaniesz 3 to znaczy że 16/3 =5,33 za kostkę i tyle faktycznie kosztuje masło. Żadna sieć w polsce nie sprzeda masła poniżej faktycznej ceny. Najlepszym przykładem black friday. Przeceny o kilka do kilkunastu procent, żeby tylko nie zejść poniżej ceny z minimalną marżą. Cena masła jest uzależniona tylko od marży sieci handlowych.
Emeryt
10 godz. temu
Strategiczny to jest TVN a nie jakieś tam mleczarnie.
Jan K.
11 godz. temu
5,70 zł za kostkę mrożonego masła? To finalnie po przepakowaniu, transporcie, marży cena i tak wyniesie ok 10zł. O co chodzi?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
65432
11 godz. temu
Ile można zjeść masła???Mnie bardziej interesuje kosmiczna cena prądu i zawyżone stopy procentowe.
qaz
12 godz. temu
Nie kupować.Chłodnie nie są z gumy a termin przydatności do spożycia nie jest wieczny.
Gad
11 godz. temu
Są tacy którzy pamiętają jak rolnicy zmuszeni byli wylewać mleko do rowów ze względu na kary nakładane przez rząd (rekomendacje UE) za nadprodukcje. Po tych wydarzeniach nastąpiła skokowa likwidacja mleczarskich mikro przedsiębiorstw. Pozostały tylko molochy zazwyczaj z obcym kapitałem. Tak jest w każdej dziedzinie rolnictwa. A dlaczego tak się stało? Bo w tamtych czasach Lurpak kosztował 8zł a polskie masło 2zł. W tym momencie ceny się zrównały. Polacy mają piękne serca ale nie mają rozumu. Niestety.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (193)
Jak
2 min. temu
Nie będzie masła to będzie margaryna
taka Wolska
5 min. temu
Ciemny lud już zapomniał, że 2 lata temu kostka masła kosztowała 8 zł, a najniższa krajowa była wtedy o 40% niższa. Oczywiście wtedy obecnie rządzący zarzucali PiSowi drożyznę, bo to zwykła gra polityczna. Ja się z tego śmieje, bo zużywam jedną kostkę masła na miesiąc, a chleb od czasów studiów smaruję margaryną.
Mama
15 min. temu
Ministrowie aktywów państwowych nic nie robią z totalizatorem hazardowym ,Lotto hazard kieruje się swoimi prawami tak twierdzi minister ,a my wyborcy chcemy transparentności ,i chcemy konkursów ,nie że my mamy dobrych fachowców jak twierdzi pan Borys Bodka ,pan Kropiwnicki pytam to fachowiec do brania kasy ,żądamy od premiera transparentności a nie złodziejstwa ,zawiązująca się partia AFD zrobi zwami porządek ,cała Rada nadzorcza Totalizatora do wymiany i konkursy transparentnie musi być bo na pewno wygra Trzaskowski ,nikt nie będzie głosował nie słyszycie co społeczeństwo po cichu mówi ,koniec układanek ,w Polsce zaczyna się robić nie wesoło bo żeście okłamali wyborców tak jaj to robiło PiS my żeśmy głosowali na PO i rządamy konkursów i transparentności podejmowaniu stanowisk ,zobaczcie co się stało w Niemczech w Magdeburgu to samo czeka ten rząd w Polsce ,kartki na dużym palcu u nogi i chłodnia do tego chcecie doprowadzić
jan k.
16 min. temu
Podatek belki miał prawdomówny bajerant zlikwidować . Słońce Peru , mistrz bajeru !
jan k.
19 min. temu
Kołodziejczak to najgorszy po Klosce minister Tuska . Takie nic rozrabiało na polskich drogach .
...
Następna strona