Pandemia, w efekcie której zamknięte zostały restauracje, a konsumenci zacisnęli pasa, wpływa na ceny mięsa w całej Europie - przypomina "Rzeczpospolita". Za kilogram żywca wieprzowiny w Polsce zakłady płacą rolnikom jedynie 6 zł - zaznacza dziennik.
Na przełomie kwietnia i maja br. odnotowano również gwałtowny spadek cen skupu żywca wieprzowego – w relacji tygodniowej o 7,4 proc., miesięcznej o 12,5 proc. Obecnie ceny są jeszcze niższe - argumentował podczas środowego nieformalnego posiedzenia Rady Ministrów Rolnictwa UE minister rolnictwa Jan Ardanowski.
Problemy mają również producenci drobiu. Od połowy marca do końca kwietnia br. cena skupu kurcząt brojlerów spadła o około 14 proc, a w porównaniu do ceny sprzed roku o 16 proc.
Na niskie ceny nakładają problemy z suszą oraz brak ok. 500 tys. osób do pracy w rolnictwie w związku z wyjazdem pracowników z Ukrainy. Do tego zachorowania na koronawirusa paraliżują prace części firm.
Aby pomóc sektorowi rolnemu w utrzymaniu produkcji i płynności finansowej, Jan Ardanowski domagał się od Brukseli uruchomienia rezerwy kryzysowej. Ta została utworzona w budżecie Europejskiego Funduszu Gwarancji Rolnych na wypadek kryzysów mających wpływ na produkcję rolną. Rezerwa na lata 2014–2020 wynosi 2,8 mld euro.
– Jeżeli w obecnej sytuacji nie mamy do czynienia z kryzysem, to po co ta rezerwa w ogóle funkcjonuje? – pytał Ardanowski.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl