Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Ceny mieszkań. 50 procent w górę w sześć lat

53
Podziel się:

W 2015 roku kupowałeś mieszkanie za 300 tys. zł? Teraz może być warte około 450 tys. zł. Przez sześć lat zdecydowanie bardziej stawki podnieśli ludzie odsprzedający mieszkania niż deweloperzy.

Ceny mieszkań. 50 procent w górę w sześć lat
Ceny mieszkań drożeją z roku na rok (Adobe Stock | GUS, Tomasz Warszewski | GUS)

Ceny lokali mieszkalnych w drugim kwartale 2021 roku były wyższe o 3,1 proc. w porównaniu ze stawkami, jakie obowiązywały na rynku w pierwszym kwartale - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS).

Co ciekawe, większe podwyżki urzędnicy odnotowali w przypadku mieszkań z drugiej ręki (o 3,6 proc.). W tym samym czasie deweloperzy podnieśli ceny średnio o 2,5 proc.

Niektórzy przewidywali, że w pandemii będzie szansa powstrzymać wyraźne wzrosty cen mieszkań. Statystyki pokazują jednak, że tak się nie stało. Porównując drugi kwartał 2021 i 2020 wychodzi na to, że w rok mieszkania zdrożały o 8,3 proc. Podobna dynamika wystąpiła na rynku pierwotnym i wtórnym.

Zobacz także: Polski Ład. Posłanka PO: Chaotyczny, nieprzemyślany i skomplikowany system

Ponad 8 proc. wzrostu w skali roku to sporo, ale warto zauważyć, że w ostatnich latach w analogicznych raportach GUS wielokrotnie zdarzały się bardziej spektakularne podwyżki. Tak było w latach 2019-2020. Sięgały wtedy nawet 16 proc.

Nie zmienia to faktu, że ceny mieszkań rosną niemal nieprzerwanie od wielu lat. W porównaniu do 2015 roku zdrożały średnio o 45,5 proc. Choć jest duża różnica pomiędzy ofertami deweloperów i lokalami odsprzedawanymi.

W sześć lat przeciętne stawki u deweloperów zwiększyły się o 33,5 proc. W tym samym czasie na rynku wtórnym ceny wzrosły aż o 56,1 proc.

Ceny mieszkań w województwach

GUS w swoim raporcie pokazuje też zmiany cen mieszkań w podziale na województwa. Mazowieckie wcale nie jest na czele, mimo, że Warszawa przewodzi w rankingach miast z najwyższymi cenami. Okazuje się, że w ciągu ostatniego roku najmocniej w górę poszły lokale na Śląsku - o 10,2 proc.

Dalej jest województwo pomorskie (9,7 proc.), podkarpackie i dolnośląskie (9,5 proc.) oraz Łódzkie (9,3 proc.). W mazowieckim mieszkania zdrożały średnio o 8,2 proc.

Najwolniej rosną ceny w województwach: świętokrzyskim (6,3 proc.) i małopolskim (6,6 proc.).

Warto zwrócić uwagę na jedno województwo - opolskie. Tam GUS odnotował wręcz 2-procentową obniżkę stawek w skali roku. Nie jest to jednak trwalsza tendencja, bo między drugim i pierwszym kwartałem tego roku ceny wzrosły o prawie 2 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(53)
WYRÓŻNIONE
Strapiony dor...
3 lata temu
Kto nie kupił do 2017 roku, bo myślał, że jeszcze zaoszczędzi ten już dzisiaj nie ma szans na wymarzone M. To jest jakiś absurd. Kupiłem swoje za 5600 w stanie deweloperskim AD 2017. Identyczne mieszkania jak moje są wystawiane na portalach nieruchomościowych po 10k PLN od metra... To czyste szaleństwo, a z każdym tygodniem ceny wzrastają. Młodzi nie mają jakiejkolwiek szansy na dorobienie się mieszkania na własność w kraju bez uwiązywania sobie pętli kredytowej u szyi. Wrócimy do dawnych czasów, kiedy jedyną możliwością posiadania nieruchomości było jej dziedziczenie.
analityk
3 lata temu
Poprzedni gwałtowny wzrost cen mieszkań w latach 2006-2009 również był pokłosiem rządów PiS, na szczęście wtedy rządzili tylko 2 lata. Teraz odrobili lekcje, ściągnęli najlepsze wzory propagandy i populizmu z historii, a że Polacy zbyt rozgarnięci nie są no to mamy efekty. Ceny mieszkań to tylko niewiele znacząca cegiełka.
Zork
3 lata temu
Program mieszkanie plus nabiera rozpędu. Przed rządami PIS można było kupić mieszkanie za 60 średnich krajowych. Po 6 latach rządów PIS, to samo mieszkanie, jest za 120 średnich krajowych. Rząd zadłuża kraj, NBP drukuje pieniądze, PIS szasta kasą kupując utrzymanie się przy władzy. Papierowy wzrost gospodarczy napędzany jest inflacją i okradaniem Polaków z oszczędności. Jeżeli celowo psuje się pieniądz to efekt inflacyjny jest oczywisty.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (53)
Amen
3 lata temu
Kupujcie tylko później nie płaczcie ,
Zobaczycie
3 lata temu
I to jest bańka.
warszawiak
3 lata temu
mieszkanie to towar i warte tyle ile ktoś chce zapłacić !! ja chciałem 650 tys za 68 m2 w Warszawie na Gocławiu sprzedałem za 540 tys czekałem na kupca 7 mcy ,Było ich aż 3 !!!!!! a musiałem sprzedać żeby firmę doinwestować .
młodzi
3 lata temu
niech wprowadzą kataster DO CHOLERY !!!! - młodzi bez szans, następne zmarnowane pokolenie
Na swoim
3 lata temu
Taka informacja zawsze cieszy nas ludzi zaradnych i pracowitych, którzy kupili sobie mieszkania za własną kasę, a ceny naszych mieszkań rosną i rosną. My pracujemy na spoko i zarabiamy na utrzymanie naszych rodzin, a nie na tuczenie banksterów jak te nieudacznicy-bolszewicy, pisowski pińcetplusowy elektorat, który potrafi tylko robić dzieci, wyciągać łapy po 500+ i brać pożyczki. Pozdrawiam wszystkich zaradnych i pracowitych, a nieudaczna bolszewia niech minusuje i głupio komentuje, tyle ich radochy.
...
Następna strona