W ciągu ostatnich 12 miesięcy ceny mieszkań w zdecydowanej większości rosły - wynika z raportu Expandera i Rentiera.io, który cytuje portal forsal.pl.
Tylko w samym Radomiu za zakup własnego kąta klient w październiku 2019 roku płacił o 22 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Podobne podwyżki cen eksperci odnotowali też m.in. w Toruniu (cena za m kw. urosła o 21 proc.), Katowicach (19 proc.), czy Wrocławiu i Częstochowie (po 18 proc.).
Jeżeli pokusić się o jakąś ogólną ocenę, to trzeba wskazać jasno: ceny mieszkań rosną we właściwie każdym większym mieście. Dobry sygnał wysyła jedynie Gdynia – jest bowiem jedynym miastem (z wymienionych w raporcie), gdzie koszty nabycia klucza do własnego M utrzymały się na podobnym poziomie, co rok temu.
Gdzie w takim razie cena za mkw. jest najwyższa? Nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że w tym rankingu króluje Warszawa. Nabywcy w stolicy zapłacą 9 981 zł/mkw. Po piętach liderowi depczą Gdańsk (8 913 zł/m kw.) oraz Kraków (8 362 zł/m kw.).
Na przeciwnym biegunie jest natomiast Sosnowiec (3 938 zł/m kw.), Radom (4 325 zł/m kw.) i Częstochowa (4 677 zł/m kw.).
Eksperci porównali też zmiany wartości kwotowych cen mieszkań i odnotowali największe wzrosty w tej kwestii w Gdańsku i Wrocławiu. W pierwszym mieście za 50-metrowe mieszkanie nabywca musiał zapłacić o 70 tys. złotych więcej, natomiast w drugim – o 67 tys.
Drożeją też kredyty hipoteczne. Pocieszającym faktem dla konsumentów, że podwyżki dotyczą wyłącznie ofert, a nie kredytów już spłacanych. Dla przykładu: marża dla klientów, którzy mają mniej niż 20 proc. wkładu własnego, wzrosła z kwietniowego poziomu 2,32 proc. do 2,48 proc. w listopadzie. Eksperci wskazują, że po raz ostatni tak wysoki poziom marż odnotowano na rynku 9 lat temu.
Ceny mieszkań nie będą też spadać, a nawet wręcz przeciwnie. To efekty m.in. niskiego bezrobocia, dalszych podwyżek wynagrodzeń i utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie – wskazują eksperci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl