Tankowanie drenuje portfele kierowców. Jest drogo i szybko taniej nie będzie. Takiej drożyzny nie było od dwóch dekad. Tymczasem do niemal 30 proc. dobijają podwyżki w Polsce. Gorzej jest tylko w trzech krajach UE - w Słowenii, Rumunii i Liksembirgu.
Pomimo że na światowych rynkach paliw wzrosty cen hurtowych ropy naftowej wyhamowały. Dobra wiadomość jest taka, że również przy dystrybutorach nastąpi stabilizacja cen paliw. Taki scenariusz przewiduje przynajmniej Biuro Maklerskie Reflex.
Na pylonach stacji benzynowych coraz częściej świeci się szóstka na popularnej 95, choć wciąż nie jest to średnia cena paliwa. Ta wciąż utrzymuje się na 5,99 zł. za litr.
Rozpaczliwa próba obrony
"Kolejne podwyżki cen paliw nie dziwią już chyba kierowców. W tym tygodniu zaskoczeniem może być raczej ich wolne tempo i to, że na wielu stacjach można jeszcze zatankować litr paliwa w cenie poniżej 6 złotych" - napisali w komentarzu analitycy e-Pertol.
Prognozy jednak nie są dla kierowców korzystne, a poziom średniej ceny 6 zł w końcu zostanie przebity. "Próba obrony przed przełamaniem tej psychologicznej bariery jest coraz bardziej rozpaczliwa i jedynie odsuwa w czasie, to co przy utrzymującym się od dłuższego czasu poziomie cen hurtowych wydaje się być nieuniknione" - twierdzi e-Petrol.
Nawet 6,14 za litr Pb 95
Jak zakładają analitycy, w drugim tygodniu listopada kierowcy mogą spodziewać się nowych, cenników z wyższymi od dotychczasowych cenami.
Ile więc zapłacimy za tankowanie? Według prognoz e-Petrol w przypadku popularnej benzyny 95 średnia cena ogólnopolska powinna kształtować się w przedziale 5,98-6,14 zł, a diesel może kosztować pomiędzy 5,99 a 6,17 zł/l. W przypadku autogazu ceny najprawdopodobniej się nie zmienią i powinny zawierać się w przedziale 3,15-3,23 za litr.