Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Weronika Szkwarek
|
aktualizacja

Ceny najmu będą rosły. Rynek rozgrzeją studenci

Podziel się:

– Wynajmujący powinni się przygotować na dalszy wzrost stawek najmu – stwierdza Alicja Palińska z działu analiz portalu Nieruchomości-online.pl. Po boomie, jaki nastąpił na rynku najmu w związku z wojną w Ukrainie, ceny nie tylko nie spadły, ale dalej rosną. Wszystkiemu winne wyższe czynsze, inflacja i rosnące stopy procentowe.

Ceny najmu będą rosły. Rynek rozgrzeją studenci
Rynek najmu rozgrzany do czerwoności (Adobe Stock, Bartlomiej Magierowski)

Tak duże zainteresowanie najmem w Polsce obserwowano ostatnio w marcu i kwietniu po agresji Rosji na Ukrainę. Obecnie rynek wrócił na spokojniejsze tory, jednak nadal obserwowany jest wzrost stawek za najem oraz kurczącą się liczbę ofert.

Warszawa najdroższym miastem

– Do tej pory ceny rosły w każdym mieście wojewódzkim, choć z różną intensywnością. W niektórych miastach tj. Gdańsku, Rzeszowie, Toruniu czy Białymstoku wzrost stawek w II kw. br. wynosił nawet kilkanaście procent (kwartał do kwartału). To jednak Warszawa wciąż pozostaje najdroższym miastem, jeśli chodzi o koszt najmu: średnia cena ofertowa wynajmu kawalerki to 2,4 tys. zł, mieszkania dpokojowego 3,7 tys. zł, a trzypokojowego 5,6 tys. zł (koszt bez opłat) – wylicza w rozmowie z money.pl Alicja Palińska.

Ekspertka dodaje, że wpływ na to miał nie tylko utrzymujący się popyt ze strony uchodźców, ale również wzmożone zainteresowanie najmem Polaków, których obecnie nie stać na zakup własnego lokum ze względu na ograniczenia w dostępie do kredytów.

– Czynsze utrzymują się na wysokich poziomach przy wzroście cen najmu – 3179 zł w II kwartale wobec 2770 zł przed agresją Rosji na Ukrainę (czyli to ponad 10-procentowa zwyżka). Obecnie liczba dostępnych na Otodom lokali na wynajem to ok. 50 proc. z poziomu sprzed wojny – mówi Marcin Krasoń, ekspert rynku nieruchomości obido i Otodom.

W serwisie Otodom w II kwartale pojawiło się 37,5 tys. nowych ofert mieszkań na wynajem - dla porównania rok wcześniej liczba ta była wyższa o 32 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

Mieszkania znikają z serwisów

Obecnie wzmożony popyt jest spowodowany najgorętszym okresem dla branży w roku – przyjazdem studentów.

Sierpień i przede wszystkim kulminacyjny wrzesień to każdego roku ożywienie na rynku najmu oraz zwiększenie dostępności mieszkań. W tym roku sytuacja społeczno-gospodarcza jest jednak wyjątkowa – zmniejszyła się oferta tego segmentu z powodu napływu uchodźców i mamy do czynienia z wysoką inflacją, rosnącymi kosztami kredytów, drożejącymi nieruchomościami, a szybko znikające oferty powodują, że wybór jest mniejszy – uzupełnia Marcin Krasoń.

Powyższe potwierdzają dane gromadzone przez serwis Nieruchomosci-online. Zdaniem pośredników w III kwartale najem wciąż będzie spotykał się z dużym popytem, jednak nie będzie on tak intensywnie rósł. 53 proc. pośredników spodziewa się rosnącego zainteresowania zarówno kawalerkami, jak i większymi mieszkaniami.

Nie bez znaczenia pozostaje również tempo, w jakim znikają ogłaszane oferty najmu mieszkań. Szczególnie widoczne jest to w przypadku kawalerek: 82 proc. pośredników przyznaje, że obecnie znalezienie najemcy zajmuje im krócej niż miesiąc, a 14 proc., że od 1 do 3 miesięcy. Czas życia oferty jest nieco dłuższy w kategorii większych mieszkań na wynajem, ale i tu znalezienie chętnego nie jest problemem: 67 proc. agentów nieruchomości wynajmuje takie mieszkania maksymalnie w miesiąc, a 25 proc. od jednego do trzech miesięcy. Na rynku dłużej pozostają jedynie oferty mieszkań bardzo przeszacowanych lub w najgorszych lokalizacjach – mówi Alicja Palińska z działu analiz Nieruchomosci-online.pl.

Ceny czynszów pójdą w górę

O drożejących opłatach administracyjnych pisaliśmy już na łamach money.pl. Z analiz jakie otrzymaliśmy, wynika, że opłaty te będą nadal rosnąć, co wprost przełoży się na stawki najmu.

– Zgodnie z danymi Rentier.io stawki czynszów w polskich miastach w czerwcu przeciętnie wzrosły o 3 proc. w porównaniu do maja. Natomiast w porównaniu do poprzedniego roku aż o 26 proc. – wylicza Barbara Bugaj, główny analityk SonarHome.

Jak wyjaśnia z kolei Wojciech Kuc, ekspert Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości i pośrednik w obrocie nieruchomościami, niektóre lokale mają dodatkowo duże obciążenia z racji dużych powierzchni typu podwórka, ogrody, patia, ochrona, garaż, poza tym w nowych inwestycjach mamy do czynienia z dużą iluminacją tych obiektów.

– To wszystko wiąże się z kosztami utrzymania. Standardowe nieruchomości nie mają aż takich obciążeń. Jednak drożejąca energia elektryczna, ogrzewanie, koszty pracy (sprzątanie, ochrona, ogrodnik), media z pewnością znajdą odbicie w postaci wyższych czynszów – mówi w rozmowie z money.pl.

Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl