- Chciałam zatankować przy centrum handlowym, na stacji benzynowej sieci Carrefour. Tam zwykle było taniej. I co się okazało? Benzyna bezołowiowa kosztowała 5,79 zł za litr - napisała nam przez platformę dziejesie.wp.pl pani Joanna ze Szczecina.
Zaskoczenie było tym większe, że nasza czytelniczka niedawno tankowała przy autostradzie A2. - Na tamtejszych stacjach ceny były tradycyjnie najwyższe. Ale tym razem zatankowałam tam za 5,79 zł. Czyli cena była identyczna, jak przy supermarkecie - opowiada pani Joanna.
Zazwyczaj supermarkety starały się zapewniać jak najniższe stawki na stacjach zlokalizowanych w ich pobliżu. Często używały tego w charakterze wabika dla klientów, aby przyciągnąć ich do sklepu.
Kierowcy w całym kraju mogą jednak dziś zauważyć, że ceny paliw są nie tylko wysokie, ale też są wszędzie podobne, niezależnie od tego, gdzie tankują. - Choć ciągle widać rozpiętość cen na stacjach, np. pomiędzy różnymi regionami kraju, to jednak dysproporcje są zdecydowanie mniejsze niż kiedyś - mówi money.pl Urszula Cieślak, analityczka z firmy BM Reflex.
- Ceny paliw np. przy autostradach już nie odbiegają od cen w innych miejscach - dodaje ekspertka. I zauważa, że jeszcze niedawno paliwo przy autostradach bywało droższe o 50 gr na litrze niż w innych stacjach, a minimalna różnica wynosiła 30 gr na litrze.
Ceny paliwa dotarły do sufitu?
Czemu nagle ceny na różnych stacjach się wyrównują? Według ekspertów może mieć to związek z ogólną wysokością cen benzyny. - Jeśli dawne dysproporcje utrzymywałyby się teraz, przy autostradach płacilibyśmy pewnie powyżej 6 zł za litr za benzynę 95 - mówi ekspertka. I dodaje, że to byłaby już granica, przy której mógłby spaść popyt. Finalnie na tym mogłyby więc stracić koncerny naftowe.
Mogą być jednak i inne powody. - Utrzymywanie się podobnych cen może się też wiązać z polityką największej sieci stacji w kraju, która w dużej mierze dyktuje warunki na naszym rynku. Można zauważyć, że na większości stacji Orlenu paliwo 95 kosztuje mniej więcej 5,79 zł - uważa analityczka BM Reflex. Spytaliśmy biuro prasowe Orlenu, skąd się bierze takie "wyrównanie" cen, jednak na razie odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
Jak wynika z analiz BM Reflex, w tej chwili różnice pomiędzy cenami na stacjach wynoszą zwykle 10-13 gr na litrze, choć oczywiście zdarzają się stacje znacznie tańsze, ale i znaczenie droższe.
Czy wyrównanie się cen na stacjach benzynowych zostanie z nami na dłużej? Eksperci podkreślają, że obecnie ropa na światowych rynkach nieco potaniała, a to może mieć wpływ na obniżki na stacjach pod koniec sierpnia. - Jeśli ceny będą spadać, to być może znowu pojawią się dawne dysproporcje na stacjach benzynowych - przewiduje Urszula Cieślak.
Jak jest teraz? Według serwisu e-petrol, średnia cena detaliczna benzyny 95 wyniosła 18 sierpnia w kraju 5,74 zł za litr. Benzyna 98 kosztowała z kolei 5,99 zł, a olej napędowy - 5,43 zł. Z ostatnich analiz wynika, że najtaniej za paliwo płacą kierowcy z woj. podkarpackiego oraz kujawsko-pomorskiego. Najdrożej jest z kolei na Dolnym Śląsku i w woj. świętokrzyskim.