Jeszcze w ubiegłym tygodniu dystans między ceną benzyny 95-oktanowej i oleju wynosił 13 groszy. Z danych e-petrol.pl wynika, że w pierwszych dniach kwietnia różnica ta wynosi już jeden grosz, ale na korzyść oleju napędowego.
W środę za litr Pb 95 tankujący płacili średnio 6,75 zł, a za tą samą ilość ON - 6,74 zł. W porównaniu do wyników ostatniego notowania benzyna podrożała aż o 13 groszy, a diesel potaniał o symboliczny grosz. Większa, bo wynosząca 5 groszy przecena dotyczy też LPG, które w sprzedaży detalicznej jest oferowane po 3,09 zł/l.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pb 95 | 6,75 zł |
Pb 98 | 7,36 zł |
ON | 6,74 zł |
LPG | 3,09 zł |
Zdaniem Grzegorza Maziaka e-petrol.pl, dane z rynku hurtowego, gdzie w zeszłym tygodniu zobaczyliśmy odwrócenie relacji cenowej pomiędzy Pb 95 a ON, sugerują, że taka sytuacja może potrwać dłużej.
Olej napędowy może być jeszcze tańszy. Oto dlaczego
Jak skomentował dla money.pl Maziak, dzieje się tak dlatego, że rynek wcześniej obawiał się problemów z dostępnością diesla z powodu wprowadzenia w lutym 2023 r. kolejnych sankcji wobec Rosji. Jak się okazało, sankcje nie spowodowały braków na rynku.
Dodatkowo producenci mogli zbyt optymistycznie szacować popyt. Te szacunki zmroziły teraz obawy o recesję, nasilające się w związku z wystąpieniem kryzysu bankowego.
Równocześnie skończyła się zima, która tradycyjnie winduje ceny diesla jako produktu pokrewnego z olejem opałowym, a w trakcie kryzysu energetycznego ten efekt był widoczny szczególnie.
Maziak prognozuje, że ON może być jeszcze tańszy, a w przyszłym tygodniu różnica między nim a PB 95 może wynosić już ok. 10 gr. Tymczasem jeszcze niedawno to Pb 95 była tańsza od ON nawet o 1,40 zł. – To tylko pokazuje, jak dużą mamy zmienność cen na rynku – podkreśla Maziak.