Nowa ustawa o cenach prądu nakłada obowiązek złożenia specjalnych oświadczeń - 29 lipca mija termin. Jednostki samorządu terytorialnego oraz ich związki, które nie zdążą, mogą słono zapłacić. Oświadczenia złożyć muszą też firmy, także te najmniejsze.
Jak informuje resort energii, odbiorcy końcowi, którzy w II półroczu 2019 r. chcą utrzymać ceny energii elektrycznej z 30 czerwca 2018 r., muszą złożyć przedsiębiorstwu energetycznemu, które jest stroną umowy, oświadczenie potwierdzające status odbiorcy końcowego energii elektrycznej. Jest to konieczne, bo przedsiębiorstwa obrotu nie posiadają takich informacji
Obowiązek ten dotyczy:
- mikro i małych przedsiębiorców;
- szpitale;
- jednostki sektora finansów publicznych (tj. jednostki samorządu terytorialnego, ich związków, jednostek budżetowych i samorządowych zakładów budżetowych);
- inne państwowe jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej.
W komunikacie zaznaczono też, że odbiorcy indywidualni z grupy taryfowej G, których jest ponad 15 milionów, nie muszą składać oświadczeń.
"Dzięki działaniom rządu ponad 90 proc. odbiorców końcowych nie płaci wyższej ceny za energię elektryczną, niż to miało miejsce w 2018 r. Umowy pozostałych odbiorców zostaną dostosowane najpóźniej w sierpniu, z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 r." - informuje Ministerstwo Energii.
Oświadczenie odbiorcy końcowego energii elektrycznej formalnie należy składać do 27 lipca - ustawa obowiązuje od 29 czerwca, podmioty mają 28 dni na złożenie oświadczeń. Jednak - jak zapewnia ME - ze względu na fakt, że termin ustawowy wypada w sobotę, oświadczenia złożone w dniu 29 lipca br. (poniedziałek) również będą akceptowane
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl