Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Ceny prądu w 2020 w górę. Dostawcy energii już wysyłają listy prawdy

603
Podziel się:

Dostawcy energii właśnie informują Polaków, że w tym roku zapłacą więcej. Listy już czekają w skrzynkach. Rząd jednak szykuje coś na osłodę: zwrot pieniędzy. Tyle że skorzystać będziemy mogli dopiero za rok.

Mateusz Morawiecki i Jacek Sasin gwarantują, że Polacy nie zapłacą więcej za prąd. Zapłacą, ale dostaną za rok rekompensaty
Mateusz Morawiecki i Jacek Sasin gwarantują, że Polacy nie zapłacą więcej za prąd. Zapłacą, ale dostaną za rok rekompensaty (East News, JACEK DOMINSKI/REPORTER)

Kto jeszcze dziś pisze listy? Operatorzy komórkowi, dostawcy internetu i telewizji, lokalne restauracje, czasami bliższa i dalsza rodzina oraz… dostawcy energii. Ci ostatni właśnie wysyłają do swoich klientów ponure informacje: będzie drożej - a w zasadzie już jest drożej.

Zapłacą więcej i przedsiębiorstwa, i gospodarstwa domowe. "Zwykli Kowalscy" dołożą od 10 do 12 proc. więcej niż dotychczas w każdym rachunku. To i tak dobra informacja. Firmy energetyczne wnioskowały o blisko trzykrotnie wyższe zmiany.

I tak od 1 lutego za prąd więcej płacą klienci odpowiednio: PGE Dystrybucja, Tauron Dystrybucja, Enea Operator, Energa Operator, innogy Stoen Operator. I o tym właśnie gremialnie informują.

Zobacz także: Zobacz także: Rekompensaty za prąd. "Zniekształcanie cen niczemu nie służy"

Co znajdują w listach klienci? Krótką informację - o zmianie taryf oraz adnotację, że żadnych dodatkowych dokumentów podpisywać już nie muszą. Podwyżka jest i tyle. Oprócz tego list jest po prostu krótką tabelą: przedstawia ona ceny za energię eklektyczną w zależności od wybranej u danego operatora taryfy i promocji.

Warto pamiętać, że nowej taryfy nie trzeba akceptować. Wręcz przeciwnie - w ciągu 14 dni od dnia otrzymania informacji można złożyć wypowiedzenie umowy. Pod koniec miesiąca, po dwóch tygodniach okresu wypowiedzenia, umowa będzie rozwiązana. I trzeba będzie szukać nowego dostawcy prądu.

Jak wynika z szacunków Urzędu Regulacji Energetyki, gospodarstwa domowe w 2020 roku zapłacą średnio o 9 zł więcej za prąd co miesiąc. O tyle większy rachunek dostanie 3-osobowa rodzina. W sumie w ciągu roku jest to zatem 108 zł więcej.

Rozwiązanie problemu? Zdaniem rządu jest to zwrot pieniędzy. Zmiany cen już są, płacić trzeba, ale na obiecywaną rekompensatę od państwa każda rodzina będzie musiała jeszcze sporo poczekać.

Minister aktywów państwowych Jacek Sasin we wtorek ogłosił, że program rekompensat jest już praktycznie gotowy. Niebawem ma się pojawić w ramach projektu ustawy. Ale koniec końców zacznie działać dopiero w 2021 roku.

Na co mogą liczyć Polacy? W zasadzie na… program "108 Plus". Tak mógłby się nazywać, bo właśnie taki zwrot - 108 zł - dostanie statystyczna polska rodzina.

Zanim jednak przyjdą pieniądze, cały rok trzeba będzie płacić więcej. Zgodnie z założeniami środki będą wracać dopiero w przyszłym roku. Według wstępnych zapowiedzi pieniądze będą odliczane od pierwszego noworocznego rachunku.

Założenia wicepremiera Jacka Sasina są optymistyczne - zakłada on, że z budżetu na prąd powędruje nie więcej niż 3 mld zł. A to oznacza, że budżet jest przygotowany na wyższe zwroty niż wynikałoby to ze średnich. Na każdą rodzinę ma zarezerwowane średnio po 200 zł.

Śmiało można powiedzieć, że PiS zaoferuje Polakom świąteczno-noworoczny prezent. To w zasadzie rekompensata za jeden rachunek energetyczny.

Jak wskazują eksperci, rekompensaty nie rozwiązują podstawowego problemu rosnących cen prądu. W żaden sposób nie powstrzymają kolejnych podwyżek. Jednocześnie mogą być rozwiązaniem kosztownym.

- Widzę dwa problemy tego rozwiązania. Po pierwsze, Polakom w jakiś sposób trzeba te pieniądze wręczyć. Rodzi się pytanie: jak? Będziemy musieli składać wnioski i pokazywać, ile zapłaciliśmy za prąd w danym roku czy wypłacimy z góry taką samą kwotę? Po drugie, takie rozwiązanie rodzi masę problemów, masę biurokracji i jeszcze więcej niepotrzebnych kosztów - mówił money.pl dr Aleksander Łaszek, ekspert Forum Obywatelskiego Rozwoju, gdy Jacek Sasin informował o zarysach pomysłu.

- Rekompensaty za cały rok są atrakcyjnie politycznie, ale zupełnie nierozsądne w długim terminie. Ceny prądu od tego się nie zmienią. To może zmienić tylko prawdziwa polityka energetyczna, a tej niestety nie ma - dodawał dr Łaszek.

gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(603)
WYRÓŻNIONE
robert wrocła...
5 lata temu
" Morawiecki i Sasin gwarantują" :) buahahahahahaha, gwarancjami tych kolesi można sobie tyłek podetrzeć i dać do zjedzenia prezesowi. Za rok powiedzą, sorry Gregory ale kasa jest pusta
Adam
5 lata temu
PO nie rządzi od 5 lat, te podwyżki to jest bandycka polityka pisowski milionerów, pseudoludzi którzy bez pracy przechwytują dorobek życia innych.
Fazi
5 lata temu
Sasin kartoflany nos powiedział że za rok. Czy ktoś temu kłamcy jeszcze wierzy?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (603)
wnerw
5 lata temu
Właśnie otrzymałem rozliczenie prognozowane na kolejny rok. Płaciłem 150 zł i na koniec roku miałem 40 zł dopłaty. Teraz będę płacił 200 zł. Ładne mi 10-12%.
Maro
5 lata temu
Cena za 1kw po przeliczeniu wszystkich opłat 2019r /0,85zł ...2020r /1,01zł energa dla firm. Dziękujemy za dołożenie nam kosztów w skali roku to dla mojej firmy dodatkowe ok 3500zł
Al.
5 lata temu
Tak was załatwią jak obiecali frankowiczom.Kto jest min. finansow to na pewno dostaniecie ale jeszcze więcej do płacenia.
kwpm
5 lata temu
po ch piszecie te artykuły jak nie chcecie komentarzy?
stan
5 lata temu
PIS dobrze wie by wygrać wybory coś trzeba obiecać. a to czy dadzą to inna kwestia?
...
Następna strona