W piątek przez rynki przeszła fala ogólnoświatowej paniki, niewidzianej w takiej skali od początku pandemii w marcu 2020 roku. Wszystko za sprawą pojawienia się pierwszych przypadków nowej odmiany koronawirusa. Według pierwszych informacji, nowa odmiana jest wysoce zaraźliwa i może być odporna na obecnie istniejące szczepionki, chociaż nie jest jeszcze jasne, czy powoduje one gorszy przebieg choroby niż dotychczasowe odmiany.
Ceny ropy naftowej na świecie
Obecnie baryłka ropy amerykańskiej West Texas Intermediate w dostawach na styczeń kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku ponad 71 dol., wyżej o ok. 5 proc. Z kolei Brent, który jest naszym benchmarkiem cenowym jest wyceniana na rynku w Londynie po 75,35 USD za baryłkę, wyżej o 3,49 proc.
W piątek WTI staniała o blisko 13 proc., a Brent w piątek odnotowała 7. największy spadek notowań w historii. Wszystko przez strach przed omikronem i kolejnymi możliwymi lockdownami i spadkami mobilności.
"Piątkowa wyprzedaż na rynkach ropy okazała się całkowicie przesadną reakcją" - ocenia Daniel Hynes, starszy strateg ds. surowców w Australia & New Zealand Banking Group Ltd., dodając:
Jest jeszcze za wcześnie, aby oszacować, co omikron może oznaczać dla popytu na ropę.
Również stratedzy Goldman Sachs wskazują, że skala spadków cen ropy w ub. tygodniu wydaje się "nadmierna".
Ważny tydzień dla ropy
Zagrożenie dla rynków paliw ze strony nowego szczepu koronawirusa zostanie zapewne ocenione przez kraje kartelu OPEC+, które 1-2 grudnia rozważą, czy zwiększą dostawy ropy w styczniu 2022 roku o 400 tys. baryłek dziennie.
Sojusz organizuje wcześniej dwa spotkania techniczne, aby dać swoim komisjom więcej czasu na ocenę wpływu nowej odmiany koronawirusa na rynki. Na razie, według niektórych delegatów na to spotkanie OPEC+, sojusz jest coraz bardziej skłonny do tego, aby odstąpić od planu zwiększenia dostaw ropy o 400 tys. baryłek dziennie, co mogłoby oddalić perspektywę obniżki cen "czarnego złota".
Grupa producentów ropy z OPEC+ - według ocen Vitol Group - prawdopodobnie przyjmie ostrożne stanowisko przy podejmowaniu w tym tygodniu decyzji, czy kontynuować planowany wzrost produkcji ropy.
"Istnieją oznaki, że popyt na ropę może słabnąć na niektórych rynkach w okresie zimowym w Azji i Europie" - mówi Mike Muller, szef Vitol Group na Azję, największej na świecie niezależnej firmy zajmującej się handlem ropą.
"Nowy szczep koronawirusa prawdopodobnie doprowadzi do odwołania większej liczby lotów w tym tygodniu" - dodaje.