Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Ceny rosną najszybciej od 2000 roku. Te towary zdrożały o kilkadziesiąt procent

106
Podziel się:

Inflacja w Polsce sięgnęła 11 proc. To jednak tylko średnia. Ceny poszczególnych towarów i usług zdrożały w rok znacznie mocniej. Za cukier i masło trzeba zapłacić ponad 20 proc. więcej niż rok temu. Rachunki za gaz czy opał wzrosły o połowę. Z kolei tankowanie benzyny, oleju napędowego czy gazu wiąże się z wydatkiem wyższym o 30-40 proc.

Ceny rosną najszybciej od 2000 roku. Te towary zdrożały o kilkadziesiąt procent
Paliwa, energia i żywność drożeją w coraz szybszym tempie (PAP, Wojciech Pacewicz)

Stało się. Główny Urząd Statystyczny (GUS) potwierdził dwucyfrowy wzrost średniego poziomu cen dóbr i usług konsumpcyjnych. W marcu inflacja skoczyła z 8,5 do 11 proc. Tak dużych podwyżek nie było od sierpnia 2000 roku.

Wstępne wyliczenia na temat marcowej inflacji poznaliśmy już na początku kwietnia. Teraz dostępne są szczegółowe statystyki odnośnie do dynamiki cen poszczególnych towarów i usług.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

Poniższa tabela pokazuje, że w porównaniu z marcem 2021 roku (pierwsza kolumna z danymi) największy wzrost zanotowały koszty transportu (o blisko 24 proc.) w związku z szybującymi cenami paliw. Prawie 18 proc. wyższe są koszty użytkowania mieszkania. Ma to związek przede wszystkim z rachunkami za gaz (poszły w górę o 49 proc.), opał (61 proc.) i ciepło (9 proc.).

Średnią inflację zawyżają jeszcze restauracje i hotele. Tam ceny w skali roku wzrosły przeciętnie o 12,7 proc.

Tabela pokazuje też, jak zmienił się średni poziom cen w poszczególnych kategoriach w porównaniu z lutym 2022 (ostatnia kolumna z danymi). Warto zwrócić uwagę na fakt, że w miesiąc ubrania i buty zdrożały o 3,9 proc., a więc mocniej niż w ciągu ostatnich 12 miesięcy (3,3 proc.).

Ceny w Polsce. Lepiej ubierać niż żywić

W ciągu ostatniego miesiąca szybciej rosły ceny tylko w transporcie (o 17,5 proc.). Systematycznie rosną też cały czas ceny żywności. W porównaniu z lutym jedzenie zdrożało średnio o 2,2 proc., a w rok o ponad 9 proc.

Prawie o 20 proc. w górę poszły ceny mąki. Nie może więc dziwić, że chleb kosztuje prawie 18 proc. więcej niż w marcu ubiegłego roku.

Uwagę zwraca też duża rozpiętość dynamiki cen mięsa. Wołowina drożeje w tempie 23 proc., a drób 32 proc. w skali roku. W tym drugim przypadku nasilenie podwyżek miało miejsce w ostatnim miesiącu, gdy ceny skoczyły o ponad 11 proc. Dużo wolniej zmieniają się ceny wieprzowiny oraz wędlin.

Cyklicznie bohaterami drożyzny są cukier i masło. Tak jest też tym razem. W obu przypadkach mamy do czynienia z podwyżkami przekraczającymi 20 proc. w skali roku. Około 10 proc. więcej płacimy za mleko, ser i jaja. Podobnie jest z warzywami i kawą.

Ceny w Polsce. Mieszkanie, zdrowie i transport

Coraz droższe jest utrzymanie mieszkania. Opłaty na rzecz np. spółdzielni czy wspólnot wzrosły w rok średnio o niemal 10 proc. Niewiele więcej podskoczyły opłaty za wywóz śmieci. To jednak nic przy rachunkach za gaz czy opał wyższych o połowę.

W tempie kilkunastu procent rosną też cenniki usług w kategorii "zdrowie". Mowa o usługach lekarskich, stomatologicznych, szpitalnych i sanatoryjnych.

Głównym problemem, od którego zaczyna się drożyzna, są rosnące ceny paliw. Szczególnie mocno po kieszeni dostali ostatnio kierowcy, którzy tankują olej napędowy. W tym przypadku zalanie baku do pełna wiąże się z koniecznością zapłaty kwoty o 41 proc. wyższej niż przed rokiem.

Równocześnie gaz ciekły i inne paliwa (poza benzyną) zdrożały o 35 proc. W mniejszym stopniu w górę poszły ceny benzyny (29 proc.).

Ceny w Polsce. Drożyźnie winna wojna

"Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu inflacji była wyższa dynamika cen paliw będąca efektem silnego wzrostu cen ropy naftowej na światowym rynku, a także wzrostu kursu dolara w reakcji na wojnę w Ukrainie" - wskazuje Jakub Olipra, główny ekonomista Credit Agricole.

Wskazuje, że wzrost cen żywności ma bardzo szeroki zakres produktowy, czego główną przyczyną jest utrzymująca się silna presja kosztowa w przetwórstwie żywności związana m.in. z rosnącymi cenami surowców rolnych, wyższymi kosztami energii i pracy, przy czym presja ta została dodatkowo nasilona przez wojnę w Ukrainie.

"Na uwagę zasługuje szczególnie silny wzrost cen w kategoriach oleje roślinne (30,3 proc. r/r) oraz pieczywo i mąka (odpowiednio 17,7 proc. i 19,4 proc.), czyli produktów bezpośrednio dotkniętych wojną w Ukrainie (Ukraina i Rosją są bardzo ważnymi eksporterami zbóż i roślin oleistych)" - zauważa Olipra.

"Rosnące ceny zbóż i roślin oleistych poprzez wyższe ceny pasz znajdują również odzwierciedlenie w silnym wzroście cen mięsa, w szczególności drobiu (32 proc.), gdzie poza nasilającą się presją kosztową mamy do czynienia dodatkowo z ograniczoną podażą związaną z ubiegłorocznymi stratami spowodowanymi przez ptasią grypę" - dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
gospodarka polska
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(106)
WYRÓŻNIONE
Xxxx
3 lata temu
A będzie jeszcze gorzej, aż w końcu zabronią publikowania takich danych
reddox
3 lata temu
Widoczny na wielu płaszczyznach rozkład tego kraju pod skrajnie nieudolnymi rządami jest doprawdy przygnębiający. Cofamy się wstecz na całej linii z resztą wystarczy spojrzeć na wycenę obligacji 10-letnich, wróciliśmy na poziomy z okolic 2000 roku, marnotrawione jest poświęcenie Polaków związane z ciężkimi reformami Balcerowicza, żeby przywrócić po hiperinflacji wartość złotówki, która z powrotem zamienia się w śmieciowy pieniądz. Na dodatek rządząca banda chce z nas zrobić obywateli drugiej kategorii we własnym kraju, kto jeszcze popiera to barachło.
SŁAWEK
3 lata temu
jeszcze nikt nigdy nie zniszczył tak POLSKI I POLAKOW JAK PIS
NAJNOWSZE KOMENTARZE (106)
pisdowska maf...
2 lata temu
Polski rzad nie jest rzadem Polakow pracujacych... Polski rzad mafii puisdowskiej brnie w jednym kierinku ograbic polakow by utrzymac " gosci" z Ukrainy.. nie wystarczy im spokoj i bezpieczenstwo od spadajacych bab... ale oni dostaja to co chca..Ukraincy w Polsce maja darmowe, podroze, darmowe, zarcie, darmowa sluzbe zdowia, darmowe autostrady.. darmowe ciuchy itd.. ich inflancja nie obchodzi bo pisdowski rzad ograbil i grabi poakow by" bracia" z Ukrainy zyli dostanio i bogato.... Jestem pewna, ze Polacy zaczna wojne domowa... i wojne o prawa Poloaka w Polsce....tymczasem opieka panstwa mafii pisdowskiej skupia sie tylko na UYkraincach....jak dlugo?" to zalezy od nas.. co oni nam za bbieraja... Poakow w ubostwoe zyje ponad 2 miliony... ale oni rzadu nie pbchoodza obchodza ich tylko Ukraincy!!!!!!!!!!!!!!!!!
Melka
3 lata temu
To prawda, dlatego teraz prawdziwym skarbem jest stabilna i dobra praca. Ja taką znalazłam dopiero po ukończeniu kierunku technik ortopeda w Studium Pracowników Medycznych i Społecznych.
rolnik
3 lata temu
więcej sankcji na Rosje bedzie taniej
ZK590
3 lata temu
Przyszedł czas zapłaty za obiad+, który dobroczynny rząd zafundował podatnikom od 2017 roku. Jak można zajmować decyzyjne stanowiska nie mając pojęcia o ekonomii i o skutkach podejmowanych ustaw.
DARK
3 lata temu
czemu POLSKA jest nie dla POLAKOW to my POLACY powinnismy byc w naszym kraju najwazniejsi, Czemy placimy za bogaczy, czemu sie nie mowi ze realne oprocentowanie najnizszych kredytow hipotecznych to ponad 33 procent czy lezacych nalezy kopac
...
Następna strona