Przypomnijmy, że gdy inflacja jest powyżej 5 proc., wtedy waloryzacja minimalnego wynagrodzenia występuje dwa razy w roku. Rząd zaproponował, żeby od 1 stycznia 2024 roku minimalne wynagrodzenie wynosiło 4242 zł, natomiast od pierwszego lipca 4300 zł. Od tego wyliczana jest stawka godzinowa, czyli 27,70 zł brutto od stycznia i 28,10 zł brutto od lipca 2024 roku.
Jak pisaliśmy na money.pl "bezpośrednim skutkiem podniesienia płacy minimalnej jest to, że pracodawcy muszą płacić więcej swoim zatrudnianym na podstawie umowy o pracę pracownikom, bez względu na to, czy obowiązuje ich wynagrodzenie miesięczne, czy są rozliczani godzinowo, z zastosowaniem minimalnej stawki za godzinę." Jednak wzrost minimalnej pensji powoduje też wzrost podatku i składek ZUS opłacanych za każdego zatrudnianego.
Opłata za żłobek. Będzie drożej
To oznacza, że w górę pójdą m.in. opłaty za żłobki. "W żłobkach prowadzonych przez samorządy, opłata stanowi zwykle procent najniższego wynagrodzenia za pracę" - podkreśla portalsamorzadowy.pl.
Pokazują to wyliczenia Business Insidera. W lipcu średnie stawki za żłobek w Łodzi są droższe o blisko 22 zł, we Wrocławiu o 15 zł, a w Bydgoszczy o 15 zł.
"We Wrocławiu od stycznia czesne skoczy o ponad 115 zł co miesiąc, a od lipca 2024 r. o kolejne 11 zł. Bydgoszcz? Za rok o tej porze rodzice zapłacą o prawie 95 zł miesięcznie więcej. W Lublinie będzie to 70 zł w górę, a w Łodzi rekordowe 140 zł co miesiąc. Rocznie daje to już ponad 1,6 tys. zł" - podkreśla BI.
Udogodnieniem dla rodziców jest tzw. żłobkowe. Jest to dofinansowanie pobytu dziecka w żłobku, klubie dziecka lub u dziennego opiekuna. Jego wysokość wynosi maksymalnie 400 zł miesięcznie. Te środki trafiają na konto placówki, do której uczęszcza dziecko lub do opiekuna. Z założenia nie jest to dodatek przypominający 500 plus, który rodzice mogą wykorzystać według własnego uznania. Kwota dodatku może być jednak niższa, jeśli miesięczna opłata za żłobek jest mniejsza niż 400 zł.