"W grudniu można spodziewać wolniejszego tempa inflacji – w ujęciu rok do roku ceny wzrosną o ok. 2,7 proc. Spodziewamy się utrzymania obserwowanych tendencji, tj. zbliżonego tempa zmian cen paliw oraz wolniejszego wzrostu cen żywności" - ocenia Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
Drugi miesiąc z rzędu inflacja w Polsce spada. W listopadzie wyniosła dokładnie 3 proc.rok do roku - podał we wtorek GUS.
Listopad był jednocześnie kolejnym miesiącem, w którym obserwowaliśmy spowolnienie wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych - wyniósł on 2 proc., wobec 2,3 proc. w październiku i 2,7 proc. we wrześniu. Mowa oczywiście o średnim poziomie cen żywności. W przypadku poszczególnych produktów mógł on być znacznie większy lub mniejszy.
Ekonomiści PKO BP zauważają z kolei, że w listopadzie miesięczna dynamika cen żywności już 6. miesiąc z rzędu była niższa niż wzorzec sezonowy
Ich zdaniem, inflacja będzie w najbliższych miesiącach nadal spadać, nawet poniżej celu inflacyjnego NBP (2,5 proc.), jednak pozostanie w pasmie dopuszczalnych odchyleń od celu. Nie mają jednak dobrych wieści dla konsumentów, jeśli chodzi o usługi.
"Wzrost cen usług prawdopodobnie utrzyma się – między innymi odzwierciedlając skutki rosnących kosztów pracy (wyższa płaca minimalna, brak silnych dostosowań po stronie bezrobocia na szok pandemiczny) oraz sztywność ich cen w dół i zaburzenia związane z pandemią" - oceniają.
"Pomimo drugiej fali zachorowań i restrykcji utrzymuje się też relatywnie wysoki popyt na towary, co potwierdził silny wzrost sprzedaży po otwarciu centrów handlowych w miniony weekend" - dodają.