Ceny w Polsce rosną najszybciej od dekady. Jeśli przejrzymy statystyki GUS, okaże się, że wśród głównych rodzajów towarów i usług najmocniej w ostatnich latach zwiększyły się wydatki na żywność (o 35 proc.).
Jest to problem, który zdecydowanie przekracza granice poszczególnych krajów. Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wylicza specjalny indeks, obrazujący zmiany cen żywności na świecie. Najnowsze dane pokazują, że pandemia spowodowała prawdziwy wystrzał notowań.
W porównaniu ze średnimi cenami żywności na świecie w latach 2014-2016, teraz jest drożej o około 27 proc. A jeszcze tuż przed wybuchem pandemii na początku 2020 roku przebitka była zaledwie 2,5-procentowa.
Na wykresie wyraźnie widać, że w pierwszej fazie pandemii, szok wywołał spadki cen żywności. W drugiej połowie roku nastąpiło odbicie, ale dopiero od początku tego roku doszło do przyspieszenia podwyżek cen. Należy to wiązać z otwarciem gospodarek i nagłym wzrostem popytu.
Eksperci portalu Statista wskazują, że dane za maj okazują się najwyższe od prawie dziesięciu lat. W tym czasie w żadnym miesiącu ceny nie rosły równie szybko.
Podkreślają, że wzrost notowań indeksu cen żywności napędza m.in. mocno drożejący olej palmowy i zboża.
"Sucha pogoda i zakłócenia produkcji spowodowane COVID-19 w połączeniu z wysokim globalnym popytem doprowadziły do wyczerpania zapasów oleju palmowego, co z kolei podniosło ceny. Wraz z ponownym ożywieniem transportu popyt na biodiesel doprowadził do zwiększonego zapotrzebowania na olej sojowy. Oba wydarzenia spowodowały, że w maju ceny olejów roślinnych przekroczyły średnią z lat 2014-2016 o prawie 75 proc." - raportuje Statista.
W przypadku zbóż za potężnym wzrostem cen stoją m.in. Chiny, które zgłaszają ogromne zapotrzebowanie, a zwłaszcza na sorgo, jęczmień i kukurydzę. Pogarszające się perspektywy dla upraw w Ameryce Łacińskiej również przyczyniły się do wzrostu cen kukurydzy.