Analitycy PKO BP w ubiegły tygodniu zwracali uwagę, że od dawna nie było tak silnego wzrostu cen żywności na globalnych rynkach jak obecnie.
We wtorek Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o cenach skupu w marcu. Okazuje się, że średnio poszły one w górę o 5,3 proc. w porównaniu z marcem ubiegłego roku.
"Ceny produktów rolnych rosną nie tylko na świecie. W Polsce ceny skupu w marcu wzrosły przeciętnie o 5,3 proc. rok do roku, głównie w wyniku wyższych cen zbóż, mleka oraz bydła. Efekt niskiej bazy oraz malejąca podaż (drób) wpłyną na przyspieszenie wzrostów w kolejnych miesiącach” – oceniają ekonomiści PKO BP.
"Zapowiada się ostra jazda w górę, jeżeli chodzi o inflację cen żywności” – dodają. Ich zdaniem, mocny wzrost cen w skupie to nie tylko efekt niskiej bazy sprzed roku, kiedy zaczął się lockdown.
W marcu ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły średnio o 0,5 proc. w skali roku, wynika z danych GUS. Nie jest to duży wzrost, szczególnie biorąc pod uwagę, że średni poziom cen wszystkich dóbr i usług konsumpcyjnych w Polsce, jakie GUS uwzględnia w swoich statystykach, w marcu poszedł w górę o 3,2 proc. w skali
Jednak ekonomiści od jakiegoś czasu są przekonani, że w kolejnych miesiącach żywność będzie drożeć. A najnowsze dane o cenach skupu to pierwsza jaskółka drożyzny.