Hyundai Engineering Co przesłał do grupy Azoty propozycję zmian w umowie dotyczącej projektu Polimery Police. Wykonawca chce więcej czasu i pieniędzy na wykonanie zlecenia. Jak wskazano w komunikacie Grupy Azoty, chodzi o dodatkowe 127,4 mln euro oraz wydłużenie harmonogramu o 181 dni.
Jak przekazuje wykonawca, powodem zmian jest trwająca pandemia COVID-19. Ma mieć ona - zdaniem Hyundaia - znaczący wpływ na koszta oraz terminowość inwestycji w Policach. Aktualnie polska spółka analizuje zasadność wniosku - czytamy w komunikacie.
Nie pierwszy raz
Co ciekawe, nie są to pierwsze żądania pieniędzy i czasu wysunięte przez koreańską firmę. W październiku ubiegłego roku Azoty i Hyundai podpisały aneks do umowy, który zwiększał finansowanie dla wykonawcy o 33,2 mln euro oraz wydłużał realizację projektu o 90 dni.
Co to właściwie jest?
Czym są w zasadzie Polimery Polkowice? Ta inwestycja ma za zadanie zbudować w Polsce instalację odwodorowienia propanu, stworzyć infrastrukturę logistyczną wraz z portem przeładunkowo-magazynowym - czyli terminalem gazowym oraz postawić instalację do produkcji polipropylenu.
Pod Szczecinem, gdzie powstaje inwestycja, wyrosło prawdziwe "koreańskie zagłębie". Jak informują osoby zaangażowane w budowę, na terenie województwa zachodniopomorskiego może mieszkać nawet 3 tysiące Koreańczyków. Nie dziwi więc, że na tym terenie pojawiają się kierowane do nich reklamy w języku koreańskim.
Dzięki nowej fabryce w Policach Polska ma się stać jednym z czołowych producentów polipropylenu w Europie. Materiał ten jest stosowany w wielu gałęziach przemysłu - używa się go m.in. do produkcji opakowań produktów spożywczych, sprzętu medycznego, kabli, ale i części samochodowych.