Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Chcą rozliczyć Polski Komitet Olimpijski. Sprawę zbada prokuratura

23
Podziel się:

W przyszłym tygodniu zespół ds. rozliczeń PiS złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez członków zarządu PKOl - przekazał Roman Giertych (KO). Wyjaśnił, że chodzi o podejrzenie wykorzystywania państwowych pieniędzy "w celach prywatnych, niemających nic wspólnego z celami PKOl".

Chcą rozliczyć Polski Komitet Olimpijski. Sprawę zbada prokuratura
Zespół ds. rozliczeń PiS złoży zawiadomienie do prokuratury na zarząd PKOl (East News, Getty, Attila Husejnow, Lukasz Kalinowski)

Według zasiadającej w zespole posłanki KO Katarzyny Kierzek-Koperskiej "za czasów PiS" wokół Polskiego Komitetu Olimpijskiego powstała "pajęczyna powiązań personalnych tzw. Rodzina na swoim".

W związku z pojawiającymi się informacjami o używaniu pieniędzy PKOL de facto pochodzącymi bezpośrednio lub pośrednio ze Skarbu Państwa do celów finansowania rodzin działaczy PKOL, w tym samego prezesa, ze szkodą dla PKOL, ale i dla sportowców, którzy mieli prawo liczyć na pomoc PKOL, składamy zawiadomienie o możliwości popełnienie przestępstwa przez członków zarządu PKOL z art. 296 par. 1 i 2 kk. (pisownia oryginalna) - napisała w piątek na platformie X posłanka.

W wymienionych przez nią artykułach mowa jest m.in. o wyrządzeniu znacznej szkody majątkowej osobie fizycznej, prawnej albo jednostce administracyjnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Škoda Superb Combi PHEV na trasach Beskidu Śląskiego

Mieli wykorzystywać państwowe pieniądze w celach prywatnych

W piątkowej rozmowie z PAP kierujący pracami zespołu ds. rozliczeń PiS Roman Giertych poinformował, że zawiadomienie zostanie w przyszłym tygodniu złożone do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Giertych dodał, że prezydium zespołu, którym kieruje, zastanawiało się, czy sprawa związków sportowych podlega pod rozliczenia Prawa i Sprawiedliwości. - Ponieważ PiS-owcy jak szarańcza dopadli te związki sportowe, uznaliśmy, że w tym zakresie mamy kognicję, żeby się tą sprawą zajmować - powiedział.

Według Giertycha media "w sposób oczywisty" wskazywały na możliwość popełnienia przestępstwa przez władze związków sportowych. Miałoby ono - jak mówił - dotyczyć wykorzystywania państwowych pieniędzy "w celach prywatnych, nie mających nic wspólnego z celami PKOl ani w ogóle z celami sportowymi". - A ponieważ związek ten odmówił przedstawienia informacji co do rozdysponowania pieniędzy publicznie panu ministrowi Sławomirowi Nitrasowi, uznaliśmy, że istnieje podstawa, aby sprawę zbadała prokuratura - dodał.

Trwa rozliczanie Igrzysk Olimpijskich

W poniedziałek minister sportu Sławomir Nitras na portalu X przedstawił dane dotyczące finansowania z budżetu państwa przygotowań sportowców do IO w Paryżu w latach 2022-24. Wynika z nich, że Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz spółki Skarbu Państwa w tym okresie przekazały Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu 92 mln 163 tys. 180 zł. Natomiast polskie związki olimpijskie w tym samym czasie z budżetu państwa otrzymały 785 mln 659 tys. 000 zł.

Nitras poprosił prezesa PKOl Radosława Piesiewicza o przekazanie dokumentacji dotyczącej m.in. składu delegacji poszczególnych związków na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Informacje te miały trafić do MSiT do 14 sierpnia 2024 r. Miało to związek z krytykowaniem w mediach prezesa PKOl, że sportowcy mieli gorsze warunki od działaczy komitetu.

Wyjaśnimy każdy zgłaszany przez sportowców przypadek zaniedbania. Sygnałów dotyczących braku obecności trenerów, fizjoterapeutów lub braku sprzętu było zbyt dużo. Rozpoczynamy od ustalenia, kto i w jakim charakterze przebywał na igrzyskach olimpijskich za pieniądze publiczne - przekazał wówczas Nitras.

W piątek Nitras powiedział, że PKOl nie przekazał informacji i podkreślił, że oficjalny dokument MKOL nakazuje ujawnianie takich informacji.

Prezes PKOl Radosław Piesiewicz, pytany kilka dni temu o słowa Nitrasa o przekazanych PKOl przez spółki Skarbu Państwa w latach 2022-2024 ponad 92 mln zł i o to, że Nitras domaga się wyjaśnień, na co zostały przeznaczone te pieniądze publiczne, przekonywał, że działa zgodnie z prawem i "ciężko pracuje na co dzień na rzecz PKOl". - Dostajemy pieniądze nie jako darowiznę, ale sponsoring. Co kwartał lub pół roku składamy raporty za wykonanie zadania. Część pieniędzy przekazujemy też bezpośrednio polskim związkom sportowym - mówił Piesiewicz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(23)
WYRÓŻNIONE
Wrrrrr 🤬
3 miesiące temu
PiS ma złodziejstwo w genach, mejza okradał chore dzieciaki, obajtek własnego wuja, czarnecki UE...
I tyle
3 miesiące temu
Pamiętacie dwie wieże Balbiny, przykład złodziejstwa idzie z góry.
Ewa
3 miesiące temu
Moim zdaniem audyt pokaże gigantyczną skalę złodziejstwa,taka sama była w Spółkach Skarbu Państwa,fikcyjne etaty etc ,moim zdaniem trzeba rozważyć delegalizację PiS.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (23)
Maki
3 miesiące temu
Facet z tak poważnymi zarzutami (przywłaszczenia ponad 90 mln zł) kieruje jakimś peowskim zespołem. Przecież jest oczywiste, że to co robi to jest zwykła bandyterka mająca uratować mu skórę w toczącym się postępowaniu karnym.
Jan
3 miesiące temu
Pisowski kryształ - brawo - nie ma nic do ukrycia ale wydatków nie pokaże 😜😜😜
Hakerr
3 miesiące temu
Niech się skończy w końcu sponsoring w Polsce to nic innego jak łapówki tylko pod inną nazwą.
I tyle
3 miesiące temu
Pamiętacie dwie wieże Balbiny, przykład złodziejstwa idzie z góry.
eme
3 miesiące temu
co na to MKOl?
...
Następna strona