"Polska wciąż jest smogowym zagłębiem Europy. Na likwidację czeka 2,5 mln kopciuchów, a według Europejskiej Agencji Środowiskowej prawie połowa miast w UE z najbardziej trującym powietrzem jest w Polsce" - poinformowali autorzy "Barometru Czystego Powietrza", monitorującego postępy w reformach jakości powietrza wdrażanych przez rząd.
Maciej Fijak ze SmogLab podkreślał, że rząd nie stworzył planu finansowego dla "Czystego Powietrza" na lata 2024-2030 i nie zapewnił funduszy na jego funkcjonowanie. Środki z Krajowego Planu Odbudowy i Funduszu Spójności - jak wskazał - są już w większości wykorzystane. Według raportu z ponad 21 mld złotych, które miały wystarczyć do 2027 roku, 80 proc. jest już wykorzystanych (w zawartych umowach).
Jak zauważyli autorzy raportu, średnia liczba wniosków o dofinansowanie w programie "Czyste Powietrze" rośnie. W pierwszym półroczu tego roku wyniosła 5,5 tys. względem 4,1 tys. w 2023 r. "To jednak wciąż za mało" - ocenili eksperci. Ich zdaniem do wypełnienia założonej likwidacji 3 mln kopciuchów do 2030 roku tygodniowa średnia powinna wynosić ponad 8 tys.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjrzeli się też urządzeniom wybieranym w programie. Jak wskazali, co drugie z nich to kocioł na biomasę, natomiast pompę ciepła wybiera co czwarty beneficjent, choć jeszcze na początku ubiegłego roku było odwrotnie. Ocenili, że taka sytuacja grozi rosnącymi cenami pelletu, którego "zrównoważona produkcja już dziś osiąga limity", co może być problemem dla gospodarstw decydujących się na taki sposób ocieplania domów.
Obywatele, którzy chcą pozbyć się trującego urządzenia grzewczego i ocieplić dom, zderzają się z biurokracją w programie 'Czyste Powietrze' - zauważono. Według autorów raportu beneficjenci skarżą się na "fatalną obsługę" przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i zatory płatnicze, a rekordziści na decyzję czekają pół roku.
Według raportu Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska nie przeprowadzają kontroli Programów Ochrony Powietrza, pomimo, że przyjęto je w każdym województwie (władze województwa, na którego obszarze poziom przynajmniej jednej szkodliwej substancji w powietrzu przekracza normy, mają obowiązek przygotować taki program, okrślający kroki, które samorząd może podjąć, aby przywrócić jakoś powietrza).
Z blisko 2,5 tys. polskich gmin mniej niż 5 proc. poddano kontroli POP w ubiegłym roku. Skontrolowano wówczas 110 gmin. 61 z nich nie realizowało działań w zakresie ograniczenia emisji pyłów i wymiany źródeł ciepła, kolejne 19 gmin nie realizowało kontroli w ramach wyeliminowania spalania odpadów, a 5 gmin nie złożyło sprawozdań za 2021 r. lub 2022 r. Całkowita liczba nałożonych kar - jak poinformowali eksperci - wyniosła 2,3 mln zł. Zgodnie z przekazanymi danymi, liczba kontroli POP wzrosła w I półroczu br. do 383. Nałożono 23 kary na łączną sumę 240 tys. zł.
Zmiany w rządowym programie. Problemy z finansowaniem
"Czyste Powietrze" to największy program antysmogowy w Polsce. Właściciele domów jednorodzinnych mogą np. otrzymać środki na wymianę nieekologicznych źródeł ciepła, a także na poprawę efektywności energetycznej budynku m.in. poprzez jego docieplenie. W połowie czerwca do programu wprowadzono wymóg, dotyczący obowiązku przeprowadzenia audytu energetycznego oraz objęcia dotacją jedynie pomp ciepła, które znajdują się na liście zielonych urządzeń i materiałów (ZUM). Decyzja była tłumaczona m.in. tym, że na polskim rynku oferowanych jest wiele wyprodukowanych w Azji pomp ciepła, które nie spełniają wymagań.
Kolejną zmianą w "Czystym Powietrzu" było ograniczenie możliwości dofinansowania beneficjentów w trzeciej części programu - chodzi o najwyższy możliwy poziom dofinansowania. Jeśli raz beneficjent skorzysta z takiej pomocy, to będzie mógł on wnioskować o dofinansowanie na kolejne budynki tylko w ramach pierwszej części programu (podstawowy poziom dofinansowania). W takim przypadku dotacja jest niższa.
Program finansowany jest ze środków Krajowego Planu Odbudowy oraz z Funduszu Spójności. Problemy ze finansowaniem "Czystego Powietrza" pojawiły się w połowie grudnia ubiegłego roku. MKiŚ informował wtedy, że zatrzymano wypłaty dla beneficjentów z powodu wyczerpania pieniędzy w NFOŚiGW. W styczniu przekazano, że zaległości sięgały 300 mln zł, a na rozpatrzenie czekało 23 tys. wniosków.
Szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w styczniu br. podała, że na Czyste Powietrze z KPO trafi 200 mln zł, kolejne środki z KPO przeznaczono m.in. w kwietniu (507 mln) i w maju (706 mln zł).