O ogniskach koronawirusa na fermach norek informowaliśmy już w naszych serwisach wielokrotnie. Zaczęło się od Danii, gdzie zdecydowano o wybiciu około 15 mln zwierząt.
W Polsce też pojawiły się już tego typu przypadki. Opisywaliśmy chociażby sprawę przedsiębiorcy z Pomorza, który musiał wybić swoje stado i nie otrzyma za to żadnej rekompensaty.
Eksperci zalecają, by w takich miejscach wykonywać testy na koronawirusa wśród zwierząt, nawet tych martwych. Reuters swego czasu informował o 18 przypadkach zakażeń wśród pracowników takich ferm.
Nieco na marginesie problemów z koronawirusem są protestujący naukowcy. Ponad 140 profesorów z różnych krajów wzywa właśnie Komisję Europejską do zakazu hodowli zwierząt klatkowych.
Jak informuje "Rzeczpospolita", wśród sygnatariuszy listu znajdują się światowe autorytety naukowe i autorzy głośnych książek wydanych także w Polsce: dr Jane Goodall, profesor Marc Bekoff, prof. Raj Patel czy prof. Dave Goulson. Na liście znaleźli się również profesorowie z Polski, m.in. Andrzej Elżanowski, Zbigniew Karaczun, Hanna Mamzer oraz Wojciech Pisula.
Petycję podpisało również 1,4 mln obywateli z całej Europy.
Fundacja Compassion ocenia, że tylko w Polsce w klatkach trzymanych jest ponad 40 mln zwierząt hodowlanych. W całej UE w klatkach żyje ponad 300 mln zwierząt.