W maju zapadł wyrok sądu skazujący Janusza Palikota oraz Kubę Wojewódzkiego iich wspólnika za promowanie alkoholu w internecie. Już wtedy były poseł i biznesmen zapowiedział, że będzie się bronił.
"Z e-maila dziennikarki dowiedzieliśmy się, że sąd w postępowaniu nakazowym skazał nas na kary grzywny. Znakiem czasów jest, że w Polsce wyroki ogłasza prasa, zanim jeszcze uczyni to sąd wobec obywatela" - komentował wówczas Janusz Palikot w przesłanym nam oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jan Śpiewak kontra Janusz Palikot
O podejrzeniu popełnienia przestępstwa prokuraturę zawiadomił aktywista Jan Śpiewak. Poinformował on służby o promowaniu na Instagramie wysokoprocentowych napojów alkoholowych, co - zgodnie z prawem - jest zabronione.
Na początku kwietnia tego roku "Super Express" jako pierwszy informował, że Prokuratura Rejonowa w Warszawie postawiła Januszowi Palikotowi, Jakubowi Wojewódzkiemu oraz Tomaszowi Czechowskiemu zarzuty. Kilka dni temu warszawski sąd skazał ich za reklamowanie alkoholu w internecie. Zgodnie z wyrokiem Palikot ma zapłacić 80 tys. zł. Gwiazda TVN i ich wspólnik Tomasz Czechowski skazani zostali na grzywny po 70 tys. zł. Poza tym Palikot ma zapłacić ok. 9 tys. zł kosztów sądowych, a Wojewódzki i Czechowski po 8 tys. zł.
Sąd nie miał wątpliwości, że złamali ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - podał "SE", powołując się na treść wyroku.
Teraz fundacja Śpiewaka dołączyła jako strona w postępowaniu. "Jako fundacja będziemy wnioskować o maksymalna karę 500 tysięcy grzywny, przepadek mienia zarobionego na przestępstwie - tyczy się to ewentualnych gaż Palikota i Wojewódzkiego oraz zysków ze sprzedaży reklamowanego towaru. Ze względu na gigantyczną szkodliwość społeczną działalności Wojewódzkiego i Palikota będziemy wnioskować również o opublikowanie" - napisał Śpiewak na Twitterze.