Posłowie Anita Sowińska i Przemysław Koperski (Lewica) zorganizowali we wtorek w Sejmie konferencję prasową na temat "upolitycznienia i nepotyzmu w Lasach Państwowych".
- PiS wysysa wszystkie pieniądze, które tylko może, nie tylko z państwowych spółek, ale także z urzędów i takich instytucji jak Lasy Państwowe - oświadczyła Sowińska. - Lasy Państwowe zarządzają ogromnym majątkiem, to jest jedna czwarta kraju i budżet ok. 9 mld zł rocznie - zaznaczyła, dodając, że jednocześnie lasy są niestety "wycinane na potęgę".
"Ziobro położył na wszystkim łapę"
- Zyski z tych wycinek są przeznaczane na pensje dla dyrektorów bez kompetencji, specjalistów od PR-u politycznego, a także przekazywane są fundacjom i Kościołowi. Na wszystkim tym swoją łapę położył Zbigniew Ziobro (minister sprawiedliwości) - oceniła. Nawiązała w tym miejscu do informacji medialnych o przejęciu Lasów przez Solidarną Polskę i obsadzeniu kluczowych stanowisk przez ludzi Ziobry.
Sowińska poinformowała, że zwróciła się do prezesa NIK Mariana Banasia z wnioskiem o kontrolę w Lasach Państwowych.
- Ma ona dotyczyć systemu wynagradzania i systemu kadrowego w Lasach Państwowych. Jej celem jest wykonanie analizy, byśmy wiedzieli, jak przeprowadzany jest proces rekrutacji w Lasach Państwowych, jakie są wymagane kompetencje, a także jakie są systemy wynagrodzeń, włączając w to również benefity dla dyrektorów, w tym także możliwość zakupu nieruchomości za niewielką kwotę - powiedziała posłanka. - To jest dzika prywatyzacja, jeśli dyrektor Lasów Państwowych może kupić dom za 5 proc. ceny.
Nieruchomość za 10 tys. zł
Media informowały m.in. o zakupie 110-metrowowego domu od Lasów Państwowych przez ich ówczesnego dyrektora Andrzeja Koniecznego za 9,4 tys. zł (ok. 5 proc. wartości), a także o kupnie nieruchomości na terenie jednego z nadleśnictw przez pełniącego obowiązki dyrektora generalnego Lasów Państwowych Józefa Kubicę - kojarzonego z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry - za niecałe 10 tys. zł (nieruchomość według mediów wyceniana jest na 198,8 tys. zł).