Na początku ubiegłego tygodnia doszło do przełomowej zmiany, jeśli chodzi o epidemię koronawirusa w Polsce. Od 28 marca nie trzeba już nosić maseczek w pomieszczeniach zamkniętych. Zniesiony został także obowiązek kierowania na izolację i kwarantannę z powodu COVID-19. We wtorek (5 kwietnia) liczba potwierdzonych ostatniej doby zakażeń wirusem — według danych Ministerstwa Zdrowia — wyniosła 1891.
Zmiany związane z pandemią dotyczą również testów na obecność koronawirusa. Do tej pory były one dla pacjentów darmowe. Przestały być od 1 kwietnia. Ogłosił to NFZ po konferencji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, która odbyła się 24 marca. "Gazeta Wyborcza" pisze jednak, że ta informacja nie dotarła do wszystkich. Co rodzi problemy.
"Komunikat NFZ nie dotarł do wszystkich, a nawet jeśli, to i tak nie był dla wszystkich jasny. – Zrobiło się z tego totalne zamieszanie. Pacjenci przychodzą i chcą testu, a my nie wiemy, co z nimi robić – słyszymy w jednym ze stołecznych laboratoriów" - podaje "GW". Dziennik twierdzi, że pacjenci nie usłyszeli wprost komunikatu, że badania w laboratoriach są już tylko na komercyjnych zasadach.
Kto zapłaci za test na COVID-19?
"Gazeta Wyborcza" ponadto podaje, że NFZ nie odciął lekarzom możliwości wystawiania skierowań na badania PCR. "Mogą to nadal robić poprzez aplikację na platformie Gabinet.gov.pl. I robią. Tylko w piątek 1 kwietnia lekarze POZ w całym kraju wystawili ok. 5,6 tys. skierowań, o jedną trzecią mniej niż tydzień wcześniej, kiedy NFZ za testy jeszcze laboratoriom płacił" - wylicza dziennik.
Jak podaje gazeta, pacjent, który z takim skierowaniem poszedł do laboratorium covidowego, na miejscu dowiadywał się jednak, że za badanie musi zapłacić, a komercyjne stawki za test PCR wahają się od stu kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
"Były też laboratoria, które postanowiły wykonać test za darmo, a kosztami obciążyć kontrahenta, czyli poradnię lub gabinet, w którym wystawiono skierowanie" - czytamy w dzienniku.
"GW" dodaje, że lekarze POZ będą mogli sami w poradniach przeprowadzać testy antygenowe, które otrzymają za darmo z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. RARS nie odpowiedziała dziennikowi na pytanie, ile poradni zamówiło testy antygenowe i w jakiej liczbie.