Jakież musiało być jego zaskoczenie, kiedy tuż przed przed kancelarią notarialną, gdzie miało dojść do zwarcia umowy sprzedaży mieszkania, zatrzymała go policja. To miało się udać - sprzedaż cudzego mieszkania.
57-latek wynajmował od pewnego czasu mieszkanie. Już podczas podpisywania umowy posłużył się dokumentem innej osoby.
Postanowił zarobić sprzedając wynajmowany lokal. Musiał jednak zdobyć akt notarialny nabycia nieruchomości. Postanowił więc wykorzystując kolejny podrobiony dowód osobisty na nazwisko właściciela mieszkania.
Następnie skontaktował się z zainteresowanym kupcem i podając się za właściciela mieszkania, próbował je sprzedać.
Policjanci jednak już wcześniej otrzymali informację, że może dojść do oszustwa podczas transakcji sprzedaży mieszkania. Zatrzymali mężczyznę tuż przed wejściem do kancelarii notarialnej, gdzie tylko podpis dzielił go od dopełnienia formalności.
Na wniosek prokuratora 57-latek został tymczasowo aresztowany okres 3 miesięcy. Usłyszał zarzuty próby oszustwa oraz dwukrotnego posłużenia się podrobionym dowodem osobistym oraz za podszywania się pod inne osoby celem wyrządzenia szkody majątkowej. Może mu grozić do 10 lat więzienia.