Oszukani płacili za luksusową bieliznę. Towar jednak, który do nich trafiał, znacznie obiegał od zamówionego pod względem jakości.
Oszuści działali w latach 2013-2016 na terenie całego kraju. W procederze brało udział kilka spółek z siedzibami Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii, na Gibraltarze i w Warszawie. Prokuratorzy nie wykluczają, że stały za nimi powiązane ze sobą osoby.
Prokuratura w komunikacie podała również nazwy spółek, które sprzedawały lewą bieliznę. Chodzi o: T2C International LLC z/s w USA, Ceron Worldwide Inkasso Ltd. z/s w Szwajcarii, Service2you Ltd. z/s w Gibraltarze, Imperia Corporation (wcześniej Benazzo International) sp. z o.o. z/s w Warszawie, Kancelaria Windykacji Sądowej sp. z o.o. z/s w Warszawie.
Śledczy przesłuchali w tej sprawie wielu świadków. Mają również setki zgłoszeń. Szacują jednak, że to zaledwie kropla w morzu, a poszkodowanych może być znacznie więcej. Dlatego też prokuratura zwraca się do wszystkich poszkodowanych w sprawie, aby zgłaszali się ze swoją sprawą na najbliższy sobie komisariat policji.
Na zgłoszenia od poszkodowanych prokuratura czekać będzie do 30 maja. Pokrzywdzeni powinni przedstawić potwierdzenia przelewów lub też wezwania do zapłaty, jakie otrzymali od wspomnianych spółek.
Śledczy jak do tej pory nikomu nie postawili zarzutów.