Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KWY
|

Chińska gospodarka hamuje. Analitycy wskazują słabe i mocne punkty kraju niebieskiego smoka

4
Podziel się:

Analitycy banku Goldman Sachs obniżyli prognozę dla PKB Chin. Powód? Skutki lockdownów w Państwie Środka okazały się poważniejsze, niż się tego spodziewano, co znalazło odzwierciedlenie w danych za drugi kwartał.

Chińska gospodarka hamuje. Analitycy wskazują słabe i mocne punkty kraju niebieskiego smoka
Prezydent Chin Xi Jinping (Getty images, Justin Chin)

Goldman Sachs obniżył swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego Chin - według analityków banku tempo wzrostu PKB wyniesie w tym roku 3,3 proc., a nie jak wcześniej zakładano 4 proc.

Według ekspertów dane za czerwiec odzwierciedlają skutki lockdownów z kwietnia i maja, które "zebrały większe żniwo", niż się spodziewano. W danych ma być również widoczny dalszy wzrost produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym napędzany przez "znaczną poprawę" w produkcji samochodów i urządzeń elektrycznych w Chińskiej Republice Ludowej (ChRL).

"Dynamika sprzedaży detalicznej wyraźnie wzrosła i przewyższyła oczekiwania rynkowe dzięki poprawiającej się sprzedaży samochodów oraz sprzedaży gastronomicznej. W czerwcu nadal rosły inwestycje w środki trwałe, do czego przyczyniły się głównie inwestycje w infrastrukturę i produkcję, co z nawiązką zrekompensowało słabość inwestycji w nieruchomości" - wskazali analitycy GS w piątkowym komentarzu.

Dodano, że w czerwcu stopa bezrobocia w Chinach spadła, co "sugeruje, że presja na rynku pracy nieznacznie zmalała".

"Oczekujemy dalszego ożywienia wzrostu gospodarczego w pozostałej części bieżącego roku, ale uważamy, że tempo będzie znacznie mniej gwałtowne niż wiosną 2020 r., a ponowne zagrożenie powodziami w niektórych miastach w lipcu może do pewnego stopnia ograniczyć tempo ożywienia w sektorze usług. Podtrzymujemy nasz pogląd, że luzowanie fiskalne i kredytowe może odegrać ważniejszą rolę w nadchodzących miesiącach" - podsumowali analitycy banku Goldman Sachs, uzasadniając korektę swoich prognoz dla Chin.

W piątek chiński urząd statystyczny podał dane, z których wynika, że PKB za II kwartał tego roku skurczył się w porównaniu do poprzedniego kwartału, ale wzrósł wobec analogicznego okresu ubiegłego roku. Pekin prawdopodobnie nie osiągnie tegorocznego swojego celu 5,5 proc. wzrostu. Gospodarka potrzebowałaby bardzo, bardzo silnego ożywienia w drugiej połowie, aby osiągnąć 4 proc. w tym roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Karoliną Opielewicz
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
nbhg
2 lata temu
Po prostu spowalniają uzależnioną od chinskich produktow zachodnią gospodarkę.
Sun Tzu
2 lata temu
Nie ma mądrzejszego i sprytniejszego narodu. Ograć wszystkich w 30 lat. Historia nie zna podobnych przypadków
Autor
2 lata temu
opracowania, "słyszał, że dzwonią, ale nie wie w którym kościele". Chiny nazywane są krajem NIEBIAŃSKIEGO smoka.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
jdjdjd
2 lata temu
Ale bzdury
Autor
2 lata temu
opracowania, "słyszał, że dzwonią, ale nie wie w którym kościele". Chiny nazywane są krajem NIEBIAŃSKIEGO smoka.
Sun Tzu
2 lata temu
Nie ma mądrzejszego i sprytniejszego narodu. Ograć wszystkich w 30 lat. Historia nie zna podobnych przypadków
nbhg
2 lata temu
Po prostu spowalniają uzależnioną od chinskich produktow zachodnią gospodarkę.