Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Chińska gospodarka łapie zadyszkę. Te dane mogą niepokoić

129
Podziel się:

Aktywność fabryk w Chinach nieoczekiwanie spadła w lipcu, po tym, jak odbiła się od lockdownu związanego z pandemią COVID-19. Analitycy nie mają wątpliwości, że "poziom dobrobytu gospodarczego w Chinach spadł", a druga gospodarka świata coraz bardziej spowalnia. To źle wróży dla całego globu, gdyż Państwo Środka jest uznane są fabrykę świata i tamtejsze problemy szybko rozlewają się na pozostałe państwa.

Chińska gospodarka łapie zadyszkę. Te dane mogą niepokoić
Prezydent Chin Xi Jinping (Getty, Justin Chin)

Nastroje menedżerów się pogorszyły. W lipcu wartość indeksu PMI chińskiego sektora przemysłowego spadła do 49 pkt z 50,2 pkt zanotowanych miesiąc wcześniej - informuje Narodowe Biuro Statystyczne (NBS). To najgorszy wynik w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Co więcej, Reuters informuje, że analitycy spodziewali się odczytu na poziomie 50,4 pkt.

Chińska gospodarka hamuje

- Poziom dobrobytu gospodarczego w Chinach spadł, fundamenty dla ożywienia wciąż wymagają konsolidacji — powiedział starszy statystyk NBS Zhao Qinghe.

Dodał też, że kontynuacja kurczenia się w energochłonnych gałęziach przemysłu, takich jak benzyna, węgiel koksujący i metale, przyczyniła się najbardziej do pociągnięcia w dół lipcowego PMI.

Subindeksy produkcji i nowych zamówień spadły w lipcu odpowiednio o 3 pkt i około 2 pkt, podczas gdy subindeks zatrudnienia spadł o 0,1 pkt.

Słaby popyt ograniczył ożywienie gospodarcze. Wzrost w III kwartale może napotkać większe wyzwania, niż przewidywano, ponieważ ożywienie jest powolne i kruche — uważa Bruce Pang, główny ekonomista i szef działu badań w Jones Lang Lasalle Inc.

Oficjalny wskaźnik PMI dla sektora nieprodukcyjnego w lipcu spadł do 53,8 z 54,7 w czerwcu.

Chińska gospodarka ledwo odbiła się w drugim kwartale, po blokadach związanych z pandemią, a najwyżsi przywódcy zasygnalizowali ostatnio, że ich surowa polityka "zero-COVID-19" pozostanie priorytetem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Politycy są przygotowani na to, że nie osiągną celu wzrostu PKB w tym roku o ok.5,5 proc. -  podały państwowe media po spotkaniu wysokiego szczebla rządzącej partii komunistycznej.

Decyzja Pekinu rozwiała spekulacje, że władze będą wprowadzać masowe środki stymulacyjne, jak to często miało miejsce w poprzednich okresach spowolnienia gospodarczego.

Chiny nadal walczą z pandemią

Po odbiciu się w czerwcu, ożywienie w drugiej co do wielkości gospodarce świata osłabło, ponieważ wybuchy epidemii COVID-19 doprowadziły do zaostrzenia ograniczeń działalności w niektórych miastach, podczas gdy potężny niegdyś rynek nieruchomości miota się od kryzysu do kryzysu.

Chińscy producenci nadal zmagają się z wysokimi cenami surowców, które ograniczają marże zysku, ponieważ perspektywy eksportu pozostają zamglone obawami o globalną recesję.

Południowe miasto Shenzhen zobowiązało się do "zmobilizowania wszystkich zasobów" w celu ograniczenia powoli rozprzestrzeniającej się epidemii COVID-19, nakazując ścisłe wdrożenie testów i kontroli temperatury oraz zamknięcie budynków dotkniętych.

Portowe miasto Tianjin, w którym znajdują się fabryki związane z Boeingiem i Volkswagenem oraz inne obszary zaostrzyły w tym miesiącu ograniczenia w celu zwalczania nowych ognisk choroby.

Według World Economics środki blokujące pandemię miały wpływ na 41 proc. chińskich firm w lipcu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(129)
WYRÓŻNIONE
a27ben
2 lata temu
A kto przeniósł produkcję wszystkiego do Chin? Czy nie była to czasem elita biznesu białego człowieka ?
londonsky
2 lata temu
A gdyby tak fabryki znów były w Europie to nie byłoby problemu z dostęonością wielu towarów .. A tak co w chinach pierdnięcie to szok na giełdach
Jeremiah John...
2 lata temu
A po wój taka nadprodukcja. Góry śmieci, dla których nie ma już miejsca. Życie powinno być o wiele prostsze. Najważniejsza jest żywność, a te wszystkie bzdety to przerost formy nad treścią.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (129)
tyle
2 lata temu
cena ropy i wegla spadnie
Wiesław
2 lata temu
Jakoś nie rozumiem,wydawać by się mogło że kryzys w Chinach to dla nas dobre wiadomości, np mniej energii potrzebują, mniej zamówień mają to oznacza też plus bo mniej kupują oni i my,tańsza stal bo mniej budują,mniej drewna kupią itd więc o co wam chodzi?Czy my tak dużo do nich eksportujemy?Importować to tak, pewnie proporcje są maksymalnie odchylone,strzelam ale eksport z 15% a le importujemy?Wiem że to bardziej skomplikowane ale nie chce mi się analizować.Ja widzę szansę a nie rozlanie kryzysu.Chociazby mniej ropy od ruskich kupią ale o tym już pisałem jako o energii
Fakty
2 lata temu
Przesadne i zbyt daleko idące sądy. Gospodarka Chin jeszcze w początkach roku rozwijała się w tempie blisko 10 %, teraz zwolni do 5 %, co i tak będzie dwa razy wyższe niż unijne. Kryzys związany jest z wojną na Ukrainie i polityką energetyczną Rosji, która wywindowała ceny ropy, węgla i gazu kilka razy. Inflacja hamuje konsumpcję, która z kolei powoduje spadek zamówień i w konsekwencji produkcji przemysłowej. Recesja stoi u wrót światowej gospodarki, którą jeszcze wzmaga polityka klimatyczna UE. Obawiam się, że właśnie UE najbardziej ucierpi, bo opłaty klimatyczne jeszcze wzmogą problemy gospodarcze. Polityka Brukseli przypomina przywiązywanie koła młyńskiego do szyi, ponieważ ma to ułatwić przepłynięcie szerokiej rzeki naszemu gospodarczemu pływakowi. Już widzę zdziwienie brukselskich urzędasów na wieść o recesji w UE. Oczywiście finanse samych brukselskich matołów nie ucierpią, bo są indeksowane na poziomie inflacji.
Blekota
2 lata temu
Europa padnie na buzię.
Miś
2 lata temu
A kiedy wybory w Chinach ,chyba wtedy jak na Białorusi,Korei Płn.czy w Rosji i tu jest koniec nadzei społeczeństwa -brak nadzei na zmianę władzy.czyli na Lepsze jutro.
...
Następna strona