Spośród dziewięciu największych gospodarek świata, osiem skurczyło się w drugim kwartale.
Najbardziej ucierpiały Indie, gdzie produkt krajowy brutto spadł o prawie 24 proc. Niewiele lepiej było w Wielkiej Brytanii, gdzie spadek ten wyniósł 20 proc. Również gospodarki Francji, Włoch, Niemiec, Kanady, USA i Japonii odczuły potężne tąpnięcie.
Jednak Chiny, gdzie rozpoczęła się epidemia koronawiriusa, radzą sobie całkiem nieźle. Gospodarka Państwa Środka urosła w drugim kwartale o 3,2 proc. w porównaniu z analogicznym kwartałem rok wcześniej.
Również prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) na cały 2020 rok są dla Chin łaskawe. Według szacunków MFW inne największa światowe gospodarki znajdą się wyraźnie pod kreską, natomiast Chiny odnotują wzrost PKB o 1 proc.
Wygląda na to, że chińska gospodarka już otrząsnęła się z pandemii. Świadczy o tym choćby pół miliarda turystów, którzy ruszyli na tygodniowe wakacje.
1 października rozpoczął się Złoty Tydzień, w którym Chińczycy świętują powstanie Chińskiej Republiki Ludowej. Ponieważ pandemia Covid-19 w jest w tym kraju już w dużej mierze kontrolowana, duża część obywateli - jak co roku – spędza wakacje podróżując.
Według Ministerstwa Kultury i Turystyki przez pierwsze cztery dni wakacyjnego tygodnia, po kraju podróżowało około 425 mln osób – to 80 proc. zeszłorocznej liczby turystów w tym samym czasie.
Jak podaje Bloomberg, ceny hoteli poszybowały w górę, aplikacje do zamawiania transportu były przeciążone, a bilety wstępu na Wielki Mur Chiński zostały wyprzedane.
Gwałtowny wzrost aktywności w Chinach podkreśla siłę ożywienia gospodarczego w tym kraju i silnie kontrastuje z resztą świata. Według prognoz światowy przemysł turystyczny straci bowiem co najmniej 1,2 biliona dolarów w 2020 roku, podaje Bloomberg.