Na nagraniu opublikowanym w czwartek na platformie Weibo, czyli chińskim odpowiedniku Twittera, widać, jak mężczyzna w niebieskim uniformie wspina się na kontener przed budynkiem browaru w miejscowości Pingdu, po czym oddaje mocz na składowany w nim słód.
Producent twierdzi, że incydent został natychmiast zauważony, a partia słodu została opieczętowana w celu przeprowadzenia dochodzenia, które prowadzi lokalna policja i służby nadzoru rynkowego. Lokalne media podają, że sprawca był pracownikiem zewnętrznej firmy załadunkowej i "nie są znane motywy umieszczenia nagrania w internecie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spadek akcji na giełdzie
"Nasza firma przywiązuje dużą wagę do odpowiedniej reakcji na nagranie wideo, które pojawiło się w browarze Tsingtao nr 3, w dniu 19 października" - zapewniał producent piwa, dodając, że partia nie zostanie wykorzystana do produkcji napoju. To nie uspokoiło internautów i inwestorów.
Po otwarciu giełdy w Szanghaju, w poniedziałek rano akcje Tsingtao Brewery gwałtownie spadły o 7,5 proc. do poziomu 75 juanów (43 złote), najniższego od maja 2022 r., choć po południu ich notowania pozostały bez zmian. Podobnie było w Hongkongu we wtorek, po wznowieniu notowań po przerwie świątecznej. Wielu internautów nie kryło zniesmaczenia i zarzekało się, że "nigdy więcej nie wypiją piwa Tsingtao". Z kolei inni okazują swoje wsparcie dla marki i apelują o szczegółowe dochodzenie i ukaranie sprawcy.
Na incydent zareagował też rynek koreański, gdzie sprzedaż tego piwa spadła o 26,2 proc. w jednej z sieci sklepów ogólnospożywczych i o 20 i 13 proc. w dwóch innych – podały w poniedziałek lokalne media, cytowane przez koreański portal Korea Joongang Daily.
Browar Tsingtao, założony w 1903 r. w byłym niemieckim mieście Qingdao we wschodniej prowincji Chin Szantung, w ubiegłym roku odnotował sprzedaż na poziomie 32,1 miliarda juanów (18,4 mld złotych). Wartość marki wynosi ok. 240 miliardów juanów (137 mld złotych), co daje jej pierwsze miejsce w chińskim przemyśle piwowarskim od 20 lat z rzędu i plasuje ją wśród 500 czołowych marek na świecie. Tsingtao jest także największym chińskim eksporterem piwa. Jego produkty trafiają do przeszło 100 państw, w tym Polski.