Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
AZI
|

Chiny atakują UE. "Współpraca gospodarcza nie może być używana jako broń"

38
Podziel się:

Federalny minister gospodarki Robert Habeck próbuje wynegocjować kompromis w sprawie stawek na samochody elektryczne podczas wizyty Pekinie. Jednak strona chińska wcale nie jest skłonna do kompromisu. Z kolei Niemcy wytknęły Pekinowi współpracę z Rosją.

Chiny atakują UE. "Współpraca gospodarcza nie może być używana jako broń"
Chińczycy krytykują plany UE związane z nałożeniem ceł na auta elektryczne z Chin (Photo by Costfoto/NurPhoto via Getty Images) (GETTY, NurPhoto)

Niemiecki wicekanclerz Robert Habeck podczas rozmów w Pekinie spotkał się z wyraźną krytyką UE. Przewodniczący chińskiej Krajowej Komisji ds. Reform i Rozwoju (NDRC) Zheng Shanjie określił plany Brukseli dotyczące nałożenia ceł na samochody elektryczne z Chin jako "niedopuszczalne" – informuje Handelsblatt.

Współpraca gospodarcza "nie powinna być używana jako broń"

Zheng Shanjie zwrócił uwagę, że tylko 12,5 proc. aut elektrycznych produkowanych w Chinach trafia na eksport. "W Niemczech ten odsetek jest znacznie wyższy" – podkreślił.

Chiński minister handlu Wang Wentao był równie krytyczny. Jego zdaniem nałożenie ceł na chińskie samochody to "próba zahamowania rozwoju przemysłowego Chin". Dodał, że współpraca gospodarcza "nie powinna być używana jako broń". Wyraził jednocześnie nadzieję, że "Niemcy zmienią zdanie UE".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Firmy zwalniają pracowników. Eksperci: to są lokalne dramaty, tragedii na rynku nie ma

Niemcy Pekinowi grożą palcem. "Cła nie są karą"

Tymczasem Robert Habeck zapewnił stronę chińską, że cła, które wkrótce zostaną nałożone przez UE na chińskie pojazdy, "nie są karą".

Ostrzegł jednocześnie chiński rząd przed gospodarczymi konsekwencjami współpracy z Rosją. "Wojna Rosji z Ukrainą ma bezpośredni wpływ na niemieckie i europejskie interesy bezpieczeństwa — powiedział.

Dodał: "postąpilibyśmy inaczej i na pewno nie tak surowo, analizując nasze uzależnienie od surowców i dóbr technicznych, gdyby nie wojna przeciwko Ukrainie i wsparcie udzielane Rosji przez Chiny" – podkreślił, cytowany przez agencję dpa.

Polityk uważa, że nie da się oddzielić kwestii dotyczących Ukrainy od współpracy gospodarczej z Chinami. "Nasze relacje, nasze bezpośrednie relacje, już doznały negatywnych konsekwencji" - oznajmił.

Wezwał także stronę chińską do poważnego potraktowania ustaleń Komisji Europejskiej. "Ważne jest, aby zrozumieć, że nie są to karne cła" - powiedział.

"Amerykanie to zrobili, Brazylia to zrobiła, Turcja to zrobiła i nałożyła karne dopłaty na chińskie pojazdy. Europa postępuje inaczej. Jest też różnica jakościowa" - argumentował.

KE obawia się, że tanie auta z Chin wypchną europejskich producentów

Przypomnijmy, Komisja Europejska (KE) ogłosiła w ubiegłym tygodniu specjalne cła na auta elektryczne z Chin, w wysokości od 17,4 do 38,1 proc. Powodem jest obawa, że tanie samochody elektryczne "made in China" wypchną europejskich producentów z rynku.

Zdaniem przedstawicieli UE Pekin "nieuczciwie subsydiuje" motoryzacyjny sektor kosztem unijnych producentów. Chiny od początku są z kolei przeciwne cłom i zapowiadają podjęcie środków w celu ochrony własnych interesów.

Niedawno KE poinformowała, że zwróciła się do Pekinu aby porozumieć się w tej kwestii. Jeśli rozmowy nie zakończą się porozumieniem, tymczasowe cła zostaną wprowadzone od 4 lipca. Na razie Chiny w odwecie ogłosiły postępowanie antydumpingowe dotyczące produktów importowanych z UE, obejmujące m.in. wieprzowinę.

Unia Europejska jest obecnie największym odbiorcą chińskich pojazdów elektrycznych, przypada na nią prawie 40 procent eksportu z tego kraju.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(38)
WYRÓŻNIONE
Zylbersztajn
6 miesięcy temu
Robert Habeck: "Niemieckie cła, nałożone przez UE na chińskie pojazdy, nie są karą!" Zheng Shanjie: "Chińskie cła, które nałożymy na niemieckie towary, też nie są karą!" :o)))))
Jjjgtew
6 miesięcy temu
Jak Niemcy.mieli tani gaz z Rosji to gaz był ok, jak go nie mają i kupują po cenie rynkowej to jest be. Produkcja samochodów elektrycznych też im nie idzie, są po prostu za drogie. Dziwię się naszemu rządowi że chce dopłacać do używanych elektryków, niech zachód zostawi sobie ten złom i go zutylizuje, jak będzie wiedział jak.
True
6 miesięcy temu
No i wyszło szydło z worka. EU wprowadza zielony ład wcale nie dla ratowania planety, ale dla ratowania czyichś biznesow. Inaczej z otwartymi rękami przyjęłaby pro-ekologiczne samochody z Chin...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (38)
Jurek
4 miesiące temu
Niemiec grozi Chinom!! Znalazł się wielki i mocny. Możesz swojej żonie POgrozić, jak ci zupę przesoli
ja chcem
5 miesięcy temu
auto elektryczne od nich są super ---nie wadliwe jak z niemiec czy od jankesa
kiedy
5 miesięcy temu
niemiec zabierze swoje śmiecie jak odpady to toksyczne z Polski ---i zapłaci za trucie Odry woda z szamba gdzie dranie komisja PE
Buu
6 miesięcy temu
Współpraca z Rosją to też oclenie samochodów elektrycznych.
Alex
6 miesięcy temu
Kiedy chińskie koncerny samochodowe zaszkodzą interesom Niemców, Niemcy będą wściekli. Gdyby pojawili się nowi chińscy konkurenci, Niemcy nie mogliby już sprzedawać Polakom drogich niemieckich śmieci.
...
Następna strona