Chiny opublikowały w poniedziałek kilka istotnych odczytów makroekonomicznych. Analitycy wskazują, że dane z drugiej największej gospodarki na świecie okazały się dla rynku ropy paliwowej mieszane. Z jednej strony, produkcja przemysłowa w Chinach wzrosła w maju o 5,6 proc. w ujęciu rok do roku, jednakże nie spełniła oczekiwań rynku, które zakładały wzrost na poziomie 6,2 proc. Ponadto, inwestycje w nieruchomości w okresie styczeń-maj br. spadły o 10,1 proc. rok do roku, gorzej niż prognozowane -10 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ropa naftowa tanieje. Chiny pokazały nowe dane
Z drugiej strony, sprzedaż detaliczna w Chinach okazała się lepsza od oczekiwań, notując wzrost o 3,7 proc. w porównaniu do przewidywań na poziomie 3 proc.
Cena baryłki ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec wynosi obecnie 78,12 USD, notując spadek o 0,42 proc. Z kolei notowania Brent na sierpień kształtują się na poziomie 82,29 USD za baryłkę, co oznacza obniżkę o 0,40 proc.
Chiny będą potrzebować więcej ropy?
Jak zauważa Gui Chenxi, analityk CITIC Futures Co., jest to o tyle istotne, że III kwartał tradycyjnie jest sezonem wzmożonego popytu na paliwa, co powinno przełożyć się na zwiększenie przerobu ropy przez rafinerie.
Analitycy wskazują też, że po silnych wzrostach cen ropy w ubiegłym tygodniu, inwestorzy oczekują teraz korekty w obliczu nieco gorszych niż prognozowane danych z Chin. Eksperci przewidują jednak, że napięta sytuacja na rynkach energetycznych oraz wzmożony sezonowy popyt w nadchodzących miesiącach będą wspierać dalsze wzrosty notowań surowca.
Powodów, które przemawiają za utrzymaniem się cen ropy, jest więcej. Przerób surowca w Chinach w tym roku po raz pierwszy od wielu lat utrzyma się na stałym poziomie lub nawet spadnie - po raz pierwszy od 20 lat, nie uwzględniając czasu pandemii Covid-19 w 2022 r.