W maju chiński rząd ogłosił bezprecedensową inicjatywę, w ramach której bank centralny i banki państwowe miały udostępnić 500 miliardów juanów (ok. 70 mld dol.) na wsparcie przedsiębiorstw samorządowych w skupowaniu niesprzedanych mieszkań. Nieruchomości te miały być następnie przeznaczone na cele mieszkalnictwa socjalnego. Jednak dotychczas banki przyznały zaledwie 24,7 miliarda juanów pożyczek w ramach tego programu, co skłoniło bank centralny do zapowiedzi przyspieszenia jego realizacji.
Skala problemu niesprzedanych mieszkań w Chinach jest ogromna. Według szacunków Goldman Sachs, cytowanych przez "Financial Times", zapasy nowych mieszkań mogą nawet 30-krotnie przekraczać średnią miesięczną sprzedaż. Aby powrócić do poziomu z 2018 roku, kiedy zapasy wystarczały na 9 miesięcy sprzedaży, rząd musiałby wydać 7,7 biliona juanów na zakup niesprzedanych nieruchomości po połowie ich rynkowej ceny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chiny wciąż mają problem z rynkiem nieruchomości
Analitycy wskazują na kilka przyczyn wolnego tempa realizacji programu. Jednym z głównych problemów jest trudność w uzgodnieniu cen nieruchomości między bankami, samorządami i innymi zaangażowanymi stronami. Lisheng Wang, ekonomista Goldman Sachs, podkreśla, że "wdrożenie jest jednym z wąskich gardeł" całego procesu.
Kolejną przeszkodą są obawy banków o rentowność inwestycji. Władze podkreślają, że instytucje muszą "podejmować własne decyzje i ponosić własne ryzyko". Larry Hu, główny ekonomista ds. Chin w Macquarie, uważa, że "ryzyko kredytowe jest nadal zbyt wysokie dla banków". Dodatkowo, lokalne przedsiębiorstwa państwowe mogą nie być zainteresowane udziałem w programie ze względu na niskie stopy zwrotu z wynajmu.
Pomimo pewnych pozytywnych sygnałów, takich jak bardziej sprzyjająca polityka rządu, sprzedaż nowych mieszkań nadal utrzymuje się na niskim poziomie. Wang z Goldman Sachs zauważa, że "sprzedaż nowych domów jest nadal dość słaba, z dwucyfrowymi spadkami rok do roku". Eksperci przewidują, że bez bardziej zdecydowanych działań ze strony władz, sytuacja na rynku nieruchomości w Chinach może się jeszcze pogorszyć.