- Zastanawiałem się jak wygląda to specjalne miejsce w piekle dla tych, którzy promowali brexit bez nawet szkicu planu jak przeprowadzić go bezpiecznie – powiedział w trakcie wspólnej konferencji prasowej z premierem Irlandii przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
Słowa wywołały burzę w brytyjskich mediach i parlamencie. Zganiła go za to premier Theresa May, która dziennikarzom przekazała, że zwróciła szefowi RE uwagę na to, iż jego słowa nie były "pomocne".
Najbardziej bolesną dla Tuska wydaje się jednak riposta, która padła ze strony byłego ministra finansów Grecji Janisa Warufakisa.
"Prawdopodobnie bardzo podobnie do miejsca zarezerwowanego dla tych, którzy zaprojektowali unię monetarną bez zapewnienia właściwie działającej unii bankowej i cynicznie przerzucili gigantyczne straty bankierów na barki najsłabszych podatków, gdy kryzys bankowy już wybuchł" – napisał polityk, który negocjował z przedstawicielami UE pakiety pomocowe, gdy kryzys dał się we znaki Grekom. W końcu były polski premier reprezentuje dziś organizację, która odpowiada za stworzenie unii monetarnej, choć nie uczestniczył w jej tworzeniu.
To nie pierwszy raz, gdy Tuskowi dostaje się z ust Warufakisa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl