- Na ten moment mamy o około 80 proc. mniej zamówień niż w zeszłym roku - słyszymy w agencji MikołajNaŚwięta.pl.
Mikołaje narzekają, że choć święta za pasem, to wciąż nie do końca wiadomo, jakie spotkania będą możliwe. Ostatnie zapowiedzi rządu dały jakiś ułamek nadziei.
Jak mówią nam ci, którzy co roku wcielają się w rolę Mikołaja, na pewno pozytywne będzie otwarcie galerii handlowych. To właśnie zlecenia z takich obiektów zapewniały w ostatnich latach mikołajom najwięcej przychodów. Większe galerie wynajmowały Mikołajów na całe dnie, stawki potrafiły sięgać 3-4 tys. zł za dzień.
Szkoły odpadają, galerie pod znakiem zapytania
- Zwykle galerie planowały takie wydarzenia z dużym wyprzedzeniem. O tej porze zazwyczaj wiedzieliśmy, kiedy i gdzie będziemy pracować - opowiadają Mikołaje z agencji MikołajNaŚwięta.pl.
Większość galerii w tym roku jeszcze jednak nie wie, jak będą wyglądały ich promocje i wydarzenia świąteczne. Tradycyjne eventy, w których Mikołaje rozmawiają z grupami dzieci i dają prezenty, raczej nie wchodzą w grę. - Tak naprawdę to nie wiemy, jak będzie to wyglądało. Jesteśmy raczej sceptyczni, że będą wielkie zlecenia - opowiadają nam firmy, zatrudniające Mikołajów.
Na galerie więc nie ma co za bardzo liczyć. Spotkania firmowe w tym roku raczej odpadają. Szkoły są pozamykane. Zostają wizyty domowe. - Oczywiście w pełnym reżimie sanitarnym. Na szczęście maseczka pod brodą się bez trudu zmieści. Rękawiczki to natomiast nie problem - uśmiechają się pracownicy firmy MikołajNaŚwięta.
Jednak i spotkania rodzinne będą w tym roku mocno ograniczone - a to nie sprzyja zamawianiu Mikołajów.
Firmy próbują się więc ratować innymi sposobami. Agencja "Magiczny Mikołaj" zajmuje się w tym roku kręceniem specjalnych filmów, w których Mikołaj wypowie imię dziecka. Do filmu można też dodać zdjęcie swojej pociechy. Koszt 8-minutowego nagrania to ok. 30 zł. Podobną usługę proponuje też firma Elfi - tam film kosztuje ok. 40 zł. Są też specjalne nagarnia dla dorosłych - te kosztują niecałe 30 zł.
- My też w tym roku stawiamy na takie wideo-wizyty - mówią pracownicy MikołajNaŚwięta.pl. Jak słyszymy w agencjach, im bliżej świąt, tym więcej jest zapytań o połączenia z Mikołajem przez Skype czy przez komunikatory internetowe. W większości firm za ok. 10 minut rozmowy trzeba zapłacić kilkadziesiąt zł.
Czytaj też: Św. Mikołaj zarobi nawet 300 zł w pół godziny. "Chodzimy po domach, galeriach, a nawet ambasadach"
Mikołaj liczy na hojność
Kim są polscy Mikołaje? Jak słyszymy w agencjach, to najczęściej zawodowi aktorzy czy animatorzy, zdarzają się też pedagodzy. A czasem to po prostu emeryci.
Mało który Mikołaj żyje przez cały rok z bycia Mikołajem - to zwykle praca na jeden sezon. Jednak czasem mikołajowe zlecenia były istotnym elementem budżetu.
- Dziwnie to zabrzmi, ale ten rok jest tak dziwny, że to Mikołaje muszą liczyć na hojność dzieci i rodziców, a nie odwrotnie. Musimy mieć nadzieję, że jednak znajdą się chętni na rozmowy telefoniczne czy na nagrane filmiki - słyszymy od jednego z warszawskich Mikołajów.