Pandemia narobiła szkód w polskim przemyśle motoryzacyjnym. Jak w środę podał GUS, z taśm montażowych zjechało tylko 3,5 tys. aut. To o 92 proc. mniej niż w roku ubiegłym.
Produkcja jest w dołku od marca. W tamtym miesiącu skonstruowano 20 tys. aut (spadek o połowę licząc rok do roku), a w kwietniu - 400 aut (spadek o 99 proc.).
Wynik z ostatnich dwóch miesięcy to właściwie zasługa Volkswagena, a dokładniej fabryk w Poznaniu i Wrześni. Opel w Gliwicach i Fiat Chrysler w Tychach wznowiły prace dopiero w czerwcu.
Co więcej, wygląda na to, że w najbliższych miesiącach właśnie Volkswagen będzie pchał całą branżę do przodu. Koncern przymierza się bowiem do produkcji nowego modelu Caddy. Pozostałe firmy nie ogłosiły nowych inwestycji.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl