Tym razem w ręce CBA wpadł prezes spółki z Sochaczewa, który pełnił rolę tzw. słupa. Przez jego firmę przechodziły operacje finansowe przestępców polegające na transferowaniu pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży leków za granicę.
Prokuratur postawił mu zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, naruszenia zakazu zbycia produktów leczniczych z apteki ogólnodostępnej lub punktu aptecznego do hurtowni farmaceutycznej oraz wystawiania faktur VAT w których poświadczano nieprawdę, że produkty lecznicze były sprzedawane na potrzeby podmiotów prowadzących działalność leczniczą - wylicza Prokuratura Krajowa.
Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Ale to nie jedyne zatrzymania w tej sprawie. W ubiegłym tygodniu mafia lekowa otrzymała poważny cios.
Zatrzymanych zostało 5 innych osób - członków tej samej grupy przestępczej. Jak informuje CBA, doprowadziła ona do wywiezienia poza granice Polski leków o wartości ponad 6,8 mln złotych.
Przestępcy działali w latach 2015-2018. Zbywali leki z aptek ogólnodostępnych do hurtowni farmaceutycznych, pod pozorem ich sprzedaży do Niepublicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej.