Co czwarta ma w planach podwyżki płac. Te mają nadejść w drugim kwartale. Jak wynika z raportu GI Group. Deklaracje podwyżek częściej składają największe firmy (ponad 32 proc.), a także te działające w sektorze publicznym (34 proc.).
Blisko 43 proc. firm zamierza utrzymać dotychczasowy poziom płac, choć częściej dotyczy to małych podmiotów.
Blisko 28 proc. firm nie jest w stanie złożyć jednoznacznych deklaracji dotyczących wynagrodzeń w tym okresie, co – jak podano w raporcie – może wynikać z dużej zachowawczości i dostosowywania się do zmiennych warunków gospodarczych na bieżąco.
Już nie inflacja a płaca minimalna
Z raportu wynika, że rosnąca płaca minimalna to główny czynnik wpływający na wzrost wynagrodzeń, jeszcze silniejszy niż rok temu (73 proc., wzrost o 4,2 pkt. proc.). Zdecydowanie spadło znaczenie inflacji jako czynnika wpływającego na podnoszenie wynagrodzeń (z 62 proc. do 35 proc.).
Obecnie płace z tego powodu rosną częściej w średnich i małych firmach, a także w sektorze usług i publicznym. Możliwe, że w tych obszarach wyrównanie płac w związku z inflacją nie było dotychczas tak powszechne, jak w dużych firmach czy sektorach takich jak przemysł lub handel - napisano w raporcie.
Firmy rzadziej też doceniają pracowników podwyżkami (23,6 proc., spadek o 9,2 pkt. proc. rdr).
"Ten spadek jest szczególnie znaczący w przypadku największych przedsiębiorstw – z 47,8 proc. na 18,8 proc. Może to wynikać z poszukiwania oszczędności, zwłaszcza w przypadku największych firm, gdzie skala kosztów jest większa" - napisano.