Zaczyński w piątek był obecny podczas wizytacji prezydenta Andrzeja Dudy na Stadionie Narodowym, gdzie powstaje szpital tymczasowy; razem z nim brał udział w konferencji prasowej.
W sobotę rano rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że prezydent Duda miał test na koronawirusa i wynik jest pozytywny.
"Prace na Stadionie Narodowym toczą się nadal, ja też nie przerywam pracy, chyba, że po to, by odbierać telefony dziennikarzy" - powiedział PAP Zaczyński. Zapewnił, że nie przewiduje spowolnienia prac dotyczących przygotowania szpitala tymczasowego, ani opóźnienia w kwestii dostępności łóżek na stadionie.
Jego zdaniem nie ma potrzeby przeprowadzania w obiekcie dodatkowych zabiegów ochronnych jak np. ozonowanie, ze względu na to, że - jak zaznaczył - "mamy do czynienia z otwartą przestrzenią".
Prezydent Andrzej Duda ma koronawirusa
Tymczasem jak ustalili dziennikarze RMF FM, w związku ze stwierdzeniem u Andrzeja Dudy zakażenia koronawirusem wszystkie osoby kierujące budową szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym będą musiały pójść na kwarantannę. Prezydent wizytował placówkę w piątek, dzień przed otrzymaniem pozytywnego wyniku testu.
Pytany, czy udaje się na kwarantannę, Zaczyński zaprzeczył. Podkreślił, że nie ma żadnych objawów choroby, choć codziennie - cały czas nosząc maseczkę - spotyka osoby, które mogłyby okazać się zakażone koronawirusem. Jak zaznaczył, nie dostał też dotąd informacji od Głównego Inspektora Sanitarnego.
Podkreślił, że zarówno on jak i prezydent w piątek mieli na sobie maseczki oraz stali w "dużej" odległości od siebie, nie wymieniali też uścisku dłoni.
Na razie nie ma informacji co do ewentualnej kwarantanny Michała Dworczyka - szef kancelarii premiera jest drugą osobą odpowiedzialną za tworzenie "szpitala narodowego". Odpowiada za sprawy organizacyjne, Zaczyński za medyczne. Dworczyk informuje jednak, że na samej budowie nic się nie zmienia.