Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Co dziesiąte auto nie wjedzie do centrum Warszawy

195
Podziel się:

Od lipca 2024 r. setki tysięcy aut osobowych nie będą mogły poruszać się po dużej części Warszawy, dziesiątki tysięcy nie wjadą do Krakowa. Samar podsumował skutki wprowadzenia stref czystego transportu - podaje środowy "Puls Biznesu".

Co dziesiąte auto nie wjedzie do centrum Warszawy
Po zmianach w 2024 roku nie będzie mogło wjechać do centrum Warszawy ponad 206,5 tys. aut, (East News, Pawel Wodzynski)

Gazeta przypomina, że "strefa czystego transportu (SCT) to wydzielony oznakowany obszar obejmujący drogi, po których mogą poruszać się pojazdy z napędem elektrycznym, wodorowym lub wykorzystujące gaz ziemny".

Strefy czystego transportu. Takie będą ograniczenia

"To oczywiście cel - samorządy mogą poszerzyć listę pojazdów uprawnionych do poruszania się po SCT, uwzględniając np. samochody spalinowe spełniające wybrane normy emisji spalin. Tak dzieje się w Warszawie i Krakowie. W stolicy SCT będą wprowadzane etapami. Pierwszy z pięciu wejdzie w życie w lipcu 2024 r. SCT obejmie całe dzielnice: Śródmieście, Żoliborz i Pragę-Północ, prawie całą Ochotę i Pragę-Południe, większość Mokotowa i połowę obszaru Woli. Później, co dwa lata, będą rosnąć wymagania dotyczące emisji spalin" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polska w UE. Emeryci w strachu. "Tusk wykonuje rozkazy Niemiec", "Kraj chcą odebrać"

Jak podaje "PB", "Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar obliczył, ile aut zarejestrowanych w Warszawie i w tzw. obwarzanku (powiaty wokół stolicy) zostanie w lipcu 2024 r. wykluczonych z ruchu w SCT".

"W Warszawie i powiatach ościennych zarejestrowanych jest (stan na koniec 2022 r.) ponad 1,98 mln osobowych aut z silnikami benzynowymi i diesli, z czego tylko w Warszawie nieco ponad 1,2 mln. W pierwszym etapie do SCT nie będzie mogło wjechać ponad 206,5 tys. aut, czyli 10,4 proc. parku Warszawy i tzw. obwarzanka. W przypadku stolicy chodzi o prawie 92,4 tys. aut, czyli 7,6 proc. stołecznego parku" - informuje.

Dziennik zwraca uwagę, że "w praktyce wykluczeń będzie znacznie mniej, bo przewiduje się wiele wyjątków".

"Na pierwszych dwóch etapach wprowadzenia SCT mieszkańcy dzielnic nią objętych (pod warunkiem odprowadzania podatków w Warszawie) będą zwolnieni ze spełnienia tych wymagań - zaczną ich obowiązywać od stycznia 2028 r.). Ponadto ma być wprowadzony wyjątek dla seniorów oraz m.in. służb, pojazdów osób niepełnosprawnych, autobusów wycieczkowych, aut zabytkowych oraz specjalnych" - podkreśla.

Boją się stref

Przeciwnicy Stref Czystego Transportu w Krakowie zapowiedzieli na 22 listopada demonstrację. Nazywają je gettami bogatych i wykluczenia ubogich.

"Polaków na to nie stać. Może na Zachodzie ludzi stać na nowe auta, ale nas nie stać. Masę ludzi ze wsi dojeżdża do pracy starszymi autami, bo nie stać ich na nowe, ale walczą i nie poddają się" – oceniła mieszkanka Krakowa Dorota Tatarczuch w mailu przesłanym redakcji PAP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(195)
WYRÓŻNIONE
olo
11 miesięcy temu
pozbawią ludzi możliwości normalnego funkcjonowania to wszystko jest paranoją ludzie jeżdżą starymi autami bo nie wszystkich stać na nowe a jest tak że pozbawią ludzi możliwości dojazdu do pracy i innych potrzeb życiowych.
Starej daty
11 miesięcy temu
Czy ktoś kumaty mi to wytłumaczy? Ulice w miastach to drogi publiczne, po których mają prawo poruszać się pojazdy dopuszczone do ruchu (aktualny przegląd techniczny, ubezpieczenie OC). Reguluje to ustawa o ruchu drogowym. Jakim więc prawem jakieś oszołomy zakazują poruszania się po drogach publicznych pojazdom dopuszczonym do ruchu łamiąc obowiązującą ustawę. Chyba ustawa jest wyższego rzędu niż uchwała jakiegokolwiek samorządu.
Elbazi
11 miesięcy temu
Eko terror. Będziesz biedny, w zimnym domu , bez samochodu. To przyszłość jaką proponują lewacy... W Krakowie mieszkańcy zorientowali się że tam się nie da żyć. Mysleli, że jakoś to będzie i ich to nie dotyczy a teraz dramat...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (195)
CINEK2023
10 miesięcy temu
o której jutro protest w Warszawie i lubię poznawać nowych ludzi i nie boję się urzędników - jak można to proszę na e-maila mszym@onet.pl dokładny adres - gdyż URZĘDÓW MIASTA jest kilkanaście - jednak chyba że będzie to przed RATUSZEM (pl. Bankowy) jednak to nie główne pytanie pytanie to o której godzinie w Warszawie czy to o godz. 12.00??
Urodzony w mi...
11 miesięcy temu
Aktywistyczne pasożyty lgną do miasta bo tam łatwiej przykleić się do publicznych pieniędzy. A potem próbują to miasto przerobić na wieś z której uciekli. Bałwany nie wiedzą, że jak już uda im się zniszczyć miasto, to i kasa się skończy. Miasto to ludzie, sklepy, biznesy, szkoły i transport, który jest NIEZBĘDNY do egzystencji miasta. Także prywatny - ten samochodowy. Jak komuś wystarczy rower to super. Ale to głównie dzięki temu, że wszystko co mu jest do życia potrzebne, ktoś przywiózł samochodem.
Obserwator 1
11 miesięcy temu
Nie wybieram się w tamte strony. Ale turystyka i restauratorzy ucierpią. Będzie płacz i lament. Czy ktoś się nad tym dobrze zastanowił?
318
11 miesięcy temu
ekolobby w natarciu , dyskryminacja spoleczenstwa trwa ,ograniczenia naszego zycia maja miejsce kazdego dnia ! niewolnictwo sie rozwija w najlepsze ku uciesze i zadowoleniu gawiedzi ktora nie widzi ze staje sie masa ludzka niewolnikow !
Max
11 miesięcy temu
Dlaczego warszawiacy się na to zgadzają ? Jak może mała banda globalistów, którzy realizują wytyczne przychodzące spoza granic naszego kraju terroryzować 2 miliony ludzi? Poza tym jeżeli uda im się to w Warszawie, będą to rozszerzać coraz bardziej i bardziej na cały kraj. Uważam, że spokojnie warszawiacy mogą niedopuścić do tego i wybić raz na zawsze z głowy takie pomysły obecnym władzom miasta. Jest was 2 miliony a ich ilu jest ? Ludzie do cholery zacznicie się buntować bo za chwilę będziecie chodzić na smyczy !
...
Następna strona