Zwrot w politycy międzynarodowej USA przeprowadzony przez Donalda Trumpa zszokował Europę. Rozmowy prowadzone ze stroną Rosyjską niepokoją przywódców UE. Instytut Bruegela oszacował, koszty, jakie będzie zmuszona ponieść Unia Europejska, aby nie tylko zrównoważyć wycofanie się wsparcia amerykańskiego dla Ukrainy i parasola ochronnego nad Starym Kontynentem.
Jak ocenia instytut Breugla, Europa jest w stanie dostarczyć Ukrainie dodatkową broń, aby zapewnić, że jej zdolności bojowe na dotychczasowym poziomie i pokryć wycofanie wsparcia USA.
Co prawda Ukraina i UE polegają na niektórych kluczowych amerykańskich strategicznych środkach wspomagających, w tym na wywiadzie i łączności satelitarnej. Trudno je zastąpić w krótkim okresie, ale w razie potrzeby istnieją substytuty - zazczaczają analitycy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Z perspektywy makroekonomicznej liczby te są na tyle małe, że Europa może w pełni zastąpić USA. Od lutego 2022 r. amerykańskie wsparcie wojskowe dla Ukrainy wyniosło 64 mld euro, podczas gdy Europa, w tym Wielka Brytania, wysłała 62 mld euro. W 2024 r. amerykańskie wsparcie wojskowe wyniosło 20 mld euro z łącznej kwoty 42 mld euro. Aby zastąpić USA, UE musiałaby zatem wydać tylko kolejne 0,12 proc. swojego PKB – kwotę wykonalną. Ważniejszym pytaniem jest, czy Europa mogłaby to zrobić bez dostępu do amerykańskiej bazy wojskowo-przemysłowej" - czytamy w raporcie.
Potrzeba 50 nowych brygad
Zdecydowaniem poważniejszą kwestią będzie zabezpieczenie Wspólnoty przed rosnącym zagrożeniem ze strony Rosji. Jak ocenia instytut Breugla, gdyby Europa miała sama się bronić potrzeba byłoby 300 tys. dodatkowych żołnierzy - którtkiej perspektywie. Istotną częścią byłby siły zmechanizowane i pancerne. To przekłada się na konieczność powołania około 50 nowych europejskich brygad.
"Europa, w tym Wielka Brytania, ma obecnie 1,47 miliona żołnierzy w czynnej służbie (SIPRI, 2024), ale skuteczność jest ograniczona przez brak jednolitego dowództwa. NATO działa w oparciu o założenie, że Naczelny Dowódca Sojuszniczy w Europie jest najwyższym rangą generałem USA – ale może to działać tylko wtedy, gdy USA przyjmą rolę przywódczą i zapewnią strategiczne środki wspomagające" - wyjaśniają analitycy.
Wyższe wydatki na obronność
Równolegle konieczny będzie wzrost wydatków na obronę o co najmniej 250 mld euro rocznie. "Z perspektywy makroekonomicznej, finansowany długiem wzrost wydatków na obronę powinien pobudzić europejską aktywność gospodarczą w czasie, gdy popyt zewnętrzny może zostać osłabiony przez nadchodzącą wojnę handlową" - pisze instytut