- W Polsce wciąż czekamy na ustawowe zdefiniowanie zawodu koronera. Na świecie nazywa się tak urzędnika (będącego najczęściej lekarzem medycyny sądowej), który zajmuje się niespodziewanymi i nagłymi zgonami.
- Konieczność powszechnego wprowadzenia funkcji koronera pokazały problemy w trakcie pandemii koronawirusa. Mimo opublikowania projektu ustawy o stwierdzaniu, dokumentowaniu i rejestracji zgonów w 2019 roku, Ministerstwo Zdrowia nie posunęło się daleko w pracach nad nią.
- Po interwencjach Rzecznika Praw Obywatelskich oraz problemach zauważonych w trakcie pandemii COVID-19 pojawił się impuls, aby stworzyć nową ustawę o cmentarzach i chowaniu zmarłych. To właśnie ona wprowadzić ma do porządku prawnego instytucję koronera.
- Obecnie przyczynę zgonu stwierdza lekarz podstawowej opieki zdrowotnej lub lekarz pogotowia ratunkowego. Nie powinno się to zmienić, a koroner będzie wzywany tylko w skrajnych przypadkach.
Czym zajmuje się koroner?
Koroner to specjalista, którego zadaniem jest stwierdzenie przyczyny śmierci w razie niespodziewanego i nagłego zgonu. W krajach anglosaskich koroner odgrywa niezwykle ważną funkcję w przypadku, gdy podejrzewa się śmierć z przyczyny innej niż naturalna. Dysponując odpowiednim wykształceniem, koroner może stać się kimś w rodzaju lekarza medycyny sądowej i nie tylko prowadzić śledztwo związane z niejasnym zgonem, ale także pełnić funkcję biegłego sądowego.
W Polsce o koronerach mówi się od niemal dwóch dekad. Funkcja ta była jednak głównie przedmiotem debat medialnych. W zależności od aktualnie głośnych tematów, miała być rozwiązaniem problemu handlu zwłokami (osławiona afera łódzkich "łowców skór") czy korupcji pogrzebowej. O takiej potrzebie mówili głośno także ratownicy medyczni. Ich głos zaczął być słyszany w trakcie pandemii koronawirusa, gdy opinia publiczna zainteresowała się zwłokami oczekującymi na stwierdzenie przyczyny śmierci nawet kilkanaście godzin.
Zapotrzebowanie na koronerów wzrosło w czasie pandemii
Problem ze znalezieniem osób, które mogłyby zająć się stwierdzaniem przyczyn zgonu w przypadku podejrzenia śmierci z powodu koronawirusa, widoczny był jeszcze w czasie pierwszej fali pandemii. Wówczas zgony wywołane przez COVID-19 oraz choroby towarzyszące nie były jeszcze tak powszechne, a już widoczne stały się problemy z wystarczająco szybkim stwierdzaniem zgonów. Wojewodowie poszukiwali lekarzy, którzy w razie braków kadrowych mogliby stawić się w tym celu w ciągu 4 godzin od chwili przyjęcia wezwania. Musieliby jednak być w ciągłej gotowości do wezwania.
Z tego powodu zgodnie z ustawą z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych wojewodowie mogli powoływać na koronerów nawet dentystów. Mimo iż w praktyce tak skrajne sytuacje nie miały miejsca, jasna stała się potrzeba dostosowania przepisów do nowej sytuacji.
Ustawa o koronerach utknęła na etapie konsultacji
Instytucja koronera miała funkcjonować już od 1 stycznia 2021 roku. Taką datę podawał projekt ustawy o stwierdzaniu, dokumentowaniu i rejestracji zgonów, który został opublikowany 21 listopada 2019 roku. Zakładał on, że wojewoda we współpracy z okręgową radą lekarską oraz konsultantem wojewódzkim w dziedzinie medycyny sądowej wyznaczał będzie dla obszaru każdej gminy koronera.
Tę rolę pełnić miał lekarz posiadający prawo wykonywania zawodu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, pełną zdolność do czynności prawnych, który nie byłby jednocześnie skazany prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe. Dodatkowo potrzebna byłaby albo specjalizacja z zakresu medycyny sądowej, patomorfologii, anestezjologii i intensywnej terapii i medycyny ratunkowej, albo co najmniej 3-letni staż pracy w zawodzie lekarza oraz odbyte szkolenie w zakładzie medycyny sądowej uczelni medycznej lub ukończony 2 rok szkolenia specjalizacyjnego z zakresu medycyny sądowej lub patomorfologii po uzyskaniu zgody kierownika specjalizacji.
Niestety, projekt ustawy utknął na etapie konsultacji społecznych. Dwie interpelacje w jego sprawie wystosował Rzecznik Praw Obywatelskich. 3 lutego 2021 roku o przyczynę opóźnień projektu pytał Ministra Zdrowia Adam Bodnar, a 8 czerwca 2021 ponaglenie wystosował zastępca RPO Stanisław Trociuk. Miało to związek z prowadzoną przez niego sprawą ofiary wypadku drogowego. Ze względu na brak lekarza w ekipie ratowników, załoga karetki po śmierci mężczyzny w drodze do szpitala wróciła na miejsce wypadku i tam zostawiła zwłoki.
Koroner według projektu ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych
Do prac nad ustawą o koronerach nie powrócono. Wojciech Labuda, pełnomocnik prezesa Rady Ministrów do spraw reformy regulacji administracyjnych związanych z ruchem naturalnym ludności i ochrony miejsc pamięci, w wywiadzie z Dziennikiem Gazetą Prawną z 23 września 2021 roku tłumaczył to zmianą rządu oraz przyjęciem szerszych założeń. Instytucja ta zostanie wpisana do nowej ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, a tryb powoływania koronerów oraz wymagania względem nich mają być dokładnie takie same jak w poprzednim projekcie.
Co według projektu nowej ustawy należeć ma do obowiązków koronera? Przede wszystkim dokonanie oględzin ciała i badań pośmiertnych możliwych do przeprowadzenia oraz, w przypadku badania zwłok o nieustalonej tożsamości, podjęcie działań mających na celu ustalenie tożsamości osoby zmarłej. Koroner będzie musiał to zrobić nie później niż w czasie 4 godzin od chwili przyjęcia wezwania.
Nie będzie on jednak wzywany do każdego przypadku. Podobnie jak obecnie, w pierwszej kolejności akt zgonu wypisywał będzie lekarz podstawowej opieki zdrowotnej. Jeżeli jego wezwanie nie będzie możliwe, zrobi to także kierownik zespołu ratownictwa medycznego. Z usług koronera skorzystać należało będzie w przypadku wątpliwości co do określenia przyczyny zgonu przez uprawnione osoby lub na wezwanie Policji, prokuratora, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej, Straży Granicznej, Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa lub osoby kierującej domem pomocy społecznej.
Ile zarobi koroner?
Wprowadzenie funkcji koronera pozwoli także ustalić jednolite zasady wynagradzania lekarzy, do których obowiązków należało będzie utrzymywanie stanu gotowości do stwierdzenia zgonu w ciągu 4 godzin od otrzymania zgłoszenia. Za pozostawanie w gotowości do konsultacji koroner otrzyma 2% kwoty przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym oraz dodatkowo za każdą przeprowadzoną konsultację 5%.
Ile wynosić będą zarobki koronera za pojedynczy wyjazd do zmarłego człowieka? Za każdorazowe stwierdzenie zgonu oraz sporządzenie protokołu zgonu i karty zgonu otrzyma 15% kwoty przeciętnego wynagrodzenia. W przypadku odstąpienia od sporządzenia karty zgonu stawka wyniesie 10%. Pieniądze te wypłacone zostaną z budżetu państwa, a konkretnie części, której dysponentem jest wojewoda.
Co w przypadku, gdy pojawią się wątpliwości względem rzetelności pracy koronera lub braku w dokumentacji? Wówczas wypłata zostaje wstrzymana przez wojewodę do czasu, aż nieprawidłowości nie zostaną wyjaśnione.