- Zarówno fabryki w Berlinie, jak i Austin są teraz gigantycznymi piecami przepajającymi fortunę - mówił Elon Musk o nowych fabrykach Tesli. - To, jak gigantyczny ryk, który jest odgłosem płonących pieniędzy - przynał cytowany przez Reutersa.
Według agencji amerykańskie i niemieckie zakłady tracą miliardy dolarów, ponieważ walczą o zwiększenie produkcji, a sytuacja związana z zerwanymi łańcuchami dostaw, brakiem dostaw nowych akumulatorów typu "4680" i oraz narzędzi do produkcji konwencjonalnych akumulatorów "2170", które utknęły w chińskich portach, pogłębia ją kryzys.
Musk przekonywał, że niemiecka fabryka Tesli jest w "nieco lepszej sytuacji", największe problemy są w Kalifornii, które opierają się na dostawach z Szanghaju.
- Ostatnie dwa lata to koszmarne zakłócenia łańcuchów dostaw. Problem wciąż trwa – powiedział szef Tesli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przypomina Reuters, na początku Czerwca Musk przyznał, że ma "bardzo złe przeczucia" dotyczące gospodarki i że firma musi zredukować personel o około 10 proc., a także "wstrzymać zatrudnianie na całym świecie".
Na początku tego tygodnia potwierdził, że 10-procentowe cięcia etatów w Tesli w ciągu trzech miesięcy.