Rady Przemysłu Spotkań i Wydarzeń (RPSiW) przypomina, że przed wybuchem pandemii w Polsce w 2019 r. w spotkaniach i wydarzeniach, które trwały średnio dwa dni, wzięło udział ponad 16,3 mln uczestników z kraju i zagranicy, ponad 3 mln brało udział w targach, a ok. 29 mln chociaż raz w roku uczestniczyło w imprezie masowej - podaje Polska Agencja Prasowa.
Przed początkiem pandemicznej zawieruchy rokrocznie na terenie kraju odbywało się 70 tys. różnych wydarzeń artystycznych i rozrywkowych dla 16 mln widzów. Firmy z branży zapewniały Polakom blisko miliona miejsc pracy, generując przy tym 15 proc. PKB.
Firmy eventowe zapewniały co piątemu zatrudnionemu umowę o pracę (dane GUS na 2019 r.), a 80 proc. kontrakty managerskie, umowy zlecenia, o dzieło i inne formy umów B2B.
Koszmar zaczął się wraz z przyjściem pandemii. W ciągu zaledwie roku liczba eventów spadła o 82 proc., a średni spadek rocznych przychodów firm w tym okresie wyniósł 73 proc.
Blisko 2/3 ankietowanych wskazało, że w tym czasie miało problem z utrzymaniem płynności finansowej, ale tylko 34 proc. firm zdołało zaciągnąć pożyczkę lub kredyt na komercyjnych zasadach" - czytamy.
Według Sekretarz Rady Przemysłu Spotkań i Wydarzeń Małgorzaty Musiał-Bzowskiej, efektem relatywnie niewielkiej wielkości otrzymanej pomocy oraz konieczności obniżenia kosztów jest spadek zatrudnienia w 2020 roku, w ujęciu rdr, sięgający 63 proc. "Przy czym spadek zatrudnienia osób na umowę o pracę sięgnął 26 proc., pozostałych firmach - 72 proc." - wskazała.
Okazuje się, że majwiększy odsetek firm eventowych skorzystał ze wsparcia w ramach tzw. tarczy branżowej (79 proc.), wiosennych pożyczek bezzwrotnych 5 tys. zł (76 proc.), tarczy finansowej PFR 1.0 (66 proc.). Z tarczy finansowej PFR 2.0 skorzystało 46 proc.
Jednocześnie spośród firm, które otrzymały odpowiedź negatywną lub zdecydowały się nie składać wniosku w tarczy PFR 2.0, ponad 70 proc. zostało wykluczonych z powodu limitu wykorzystanej już pomocy, 20 proc. nie spełniało warunku kodu PKD, a 10 proc. z innych powodów.
Badanie wskazuje jasno, że ponad 1/3 firm (38 proc.) firm rozważa zawieszenie lub zamknięcie działalności. Według Rady, taki wynik nie powinien dziwić, jeśli wziąć pod uwagę, że na koniec lutego 2021 r. liczba zakontraktowanych projektów stanowiła zaledwie 6 proc. łącznej liczby projektów zrealizowanych w 2019 r.