Jedna z przyjętych do ustawy poprawek daje rządowi możliwość wydłużenia okresu pobierania tego świadczenia już bez konieczności tworzenia kolejnej, nowej ustawy. Teraz tarczą 4.0 musi zająć się Senat (przewidziane jest to na 17 czerwca). Jeśli senatorowie wprowadzą poprawki, ustawa ponownie trafi do Sejmu, a dopiero potem do prezydenta.
Przypomnijmy: formalnie od 25 maja 2020 r. rodzice dzieci do lat ośmiu, którzy nie mogą lub nie chcą posłać dziecka do otwartego żłobka lub przedszkola, teoretycznie nie mogą skorzystać z dodatkowego 14-dniowego zasiłku opiekuńczego w związku z COVID-19. Zarówno kadry w zakładach pracy, jak i Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie mają podstaw prawnych do przyjmowania takich wniosków.
W tarczy 3.0, która weszła w życie 14 maja 2020 r., rząd wykluczył bowiem tę grupę rodziców ze wsparcia. Prawo do pobierania zasiłku mają obecnie tylko rodzice dzieci niepełnosprawnych Być może politycy zakładali, że żłobki, przedszkola czy szkoły będą już normalnie działać w całym kraju i rodzice będą chcieli lub wręcz musieli posłać tam dzieci. Tak się jednak nie stało. Jak podaje ZUS, co trzeci rodzic dziecka do lat 8., który wcześniej pobierał zasiłek, nie zdecydował się na posłanie swojego dziecka do otwartej już placówki.
Zobacz: Podwyższenie zasiłku dla bezrobotnych. "Wspiera i ekonomię, i kampanię prezydenta"
W nocy Sejm w tarczy antykryzysowej 4.0 przywrócił tej grupie rodziców prawo do dalszego pobierania świadczenia. Z dodatkowego świadczenia opiekuńczego będą zatem mogli skorzystać zarówno rodzice dzieci do lat 8., którzy nie mogą posłać dziecka do żłobka, przedszkola lub szkoły z powodu jej zamknięcia, ci, którzy nie mogą znaleźć niani lub opiekunki, jak również ci, którzy postanowili dzieckiem opiekować się osobiście, mimo że mają gdzie je zaprowadzić.
Rząd wyciągnął też wnioski z sytuacji i zagwarantował sobie w ustawie możliwość wydłużenia w drodze rozporządzenia okresu pobierania zasiłku dla poszczególnych grup osób uprawnionych oraz w zależności od funkcjonowania poszczególnych placówek. Do tej pory termin można było zmienić tylko kolejną ustawą.
Zdaniem prawników jest to raczej zapobiegliwość na przyszłość, być może jesień, nie zaś na okres bezpośrednio po 28 czerwca. Wraz z końcem roku szkolnego rodzice mieli zawsze obowiązek zapewnienia dzieciom opieki już we własnych zakresie, bez angażowania w to państwa.
Mimo że prawo jeszcze nie działa, Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjmuje wnioski o dodatkowy zasiłek opiekuńczy od rodziców, ale ich jeszcze nie rozpatruje. Decyzje o przyznaniu dodatkowego świadczenia będą zapadały dopiero po wejściu w życie nowych przepisów. Jeśli świadczenie będzie rodzicowi się należało, dostanie pieniądze z wyrównaniem za okres od 25 maja.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl