Müller był pytany w radiowej "Jedynce" o ewentualne obostrzenia, które w środę może ogłosić rząd. - Dzisiaj o godz. 10 odbywa się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Tam będą omówione bieżące dane epidemiczne i na tej podstawie podjęte decyzje – przekazał.
Spodziewam się, że będziemy szli w kierunku utrzymania aktualnych obostrzeń, natomiast analiza dzisiejszych danych pozwoli na to, aby ostatecznie taką decyzję zatwierdzić
– poinformował rzecznik.
Pytany, jakie obostrzenia leżą w tej chwili na stole, polityk odpowiedział, że te, które obecnie obowiązują. - Limity miejsc i weryfikacja pod tym kątem – podkreślił i wskazał, że największym wyzwaniem jest obecnie weryfikacja istniejących obostrzeń.
Obostrzenia w Polsce
Na uwagę, że w wielu miejscach limitów i obostrzeń się nie przestrzega, Müller odparł, że "niezbędna będzie jeszcze mocniejsza kontrola przez inspekcję sanitarną, policję", choć – jak zaznaczył – takie kontrole się odbywają.
Pytany, jakie kryteria decydują o tym, żeby wprowadzić mocniejsze obostrzenia, odpowiedział, że są to kwestie możliwości pomocy osobom, które wymagają hospitalizacji. - Przy możliwości zaszczepienia to jest kluczowe – wskazał i podkreślił, że najważniejszych kryterium nie jest liczba zakażeń.
Rzecznik rządu przyznał także, że nie ma obecnie rekomendacji Rady Medycznej w sprawie zastosowania czwartej dawki szczepionki przeciw COVID-19.
Od 15 grudnia obowiązują nowe obostrzenia epidemiczne: ograniczenie m.in. limitu osób – z 50 do 30 proc. (w limitach nie uwzględnia się zaszczepionych) – w restauracjach, barach, hotelach, kinach, teatrach, obiektach sportowych. Zakaz działania dyskotek, klubów nocnych, spożywania posiłków w kinach. Obowiązek poddania się testowi dla zaszczepionych przeciw COVID-19 osób mieszkających z chorym, który ma pozytywny wynik testu w kierunku SARS-CoV-2 oraz dla osób przylatujących do Polski spoza strefy Schengen nie wcześniej niż 24 godziny przed przekroczeniem granicy. Do 9 stycznia nauka w szkołach odbywa się zdalnie.