Komisja Europejska przedstawiła wiosenne prognozy gospodarcze. Wynika z nich, że w 2020 r. PKB Polski spadnie o 4,3 proc. - To najniższy prognozowany spadek wśród państw unijnych. Polska z kryzysem poradzi sobie relatywnie dobrze, ale będzie to okupione wzrostem długu publicznego w związku z rządowymi działaniami antykryzysowymi - powiedział w rozmowie z PAP główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak.
- W nowych prognozach Komisji Europejskiej przede wszystkim zwraca uwagę fakt, że prognoza dynamiki PKB w Polsce na 2020 r. jest najwyższa spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej i również skumulowana zmiana PKB w ciągu najbliższych dwóch lat - w 2020 i 2021 r. - jest wysoka, prawie najwyższa w UE - podkreślił.
- W momencie wybuchu kryzysu relacja długu publicznego do PKB była na relatywnie niskim poziomie, znacznie poniżej unijnej średniej, więc po prostu Polska korzysta z przestrzeni fiskalnej, którą sobie stworzyła w latach poprzednich, poprawiając sytuację finansów publicznych - dodał Bujak.
Z analizy Komisji Europejskiej wynika, że kryzys wywołany pandemią koronawirusa odbije się na całej unijnej gospodarce. PKB Unii Europejskiej ma w tym roku spaść o 7,4 proc., a covid-19 ma zakończyć prawie trzy dekady nieprzerwanego wzrostu w Polsce.
Czytaj także: Do biurowców wkrótce powróci 10-15 proc. pracowników
Wzrost gospodarczy ma powrócić w 2021 roku. Polska gospodarka ma wtedy wzrosnąć o 4,1 proc. - dzięki silnemu ożywieniu konsumpcji gospodarstw domowych. Zdaniem unijnych ekspertów jest jednak mało prawdopodobne, aby PKB powrócił w 2021 r. do poziomów z 2019 r.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl