Centralny Port Komunikacyjny ma być połączony z resztą kraju siecią dróg i linii kolejowych, w tym szybkiej kolei.
Na stronie internetowej CPK pojawiło się Strategiczne Studium Lokalizacyjne - dokument pokazujący proponowany przebieg zarówno dróg, jak i szlaków kolejowych.
Lokalizacja poszczególnych elementów studium podlega konsultacjom społecznym. Do 10 marca, przy pomocy formularza dostępnego na stronie CPK, można zgłaszać uwagi.
Plany już budzą duże emocje. Zarówno mieszkańcy, jak i władze gmin planują protesty.
Wśród nich jest Dąbrowa Górnicza. Jeden ze szlaków kolejowych ma przebiegać przez dzielnicę Błędów. Jeden z proponowanych przebiegów linii kolejowej dzieli Dąbrowę Górniczą na pół i wiąże się z wyburzeniem nawet kilkuset domów.
- Szczęście będą mieli ci, których domy wyburzą, bo oni dostaną odszkodowania - mówi Andrzej Woźniak, jeden z mieszkańców Dąbrowy Górniczej. - Pozostali będą mieli szybką kolej pod oknami. A na tym terenie jest też dużo działek, które ludzie pokupowali pod budowę. One stracą na wartości. To tak, jakby kupić mercedesa i dostać hulajnogę.
Polska Sahara
Wyburzenia i przesiedlenia osób mieszkających na terenie przyszłej linii kolejowej to niejedyny problem. Proponowane przez CPK trasy kolejowe przebiegają przez Pustynię Błędowską, która jest przyrodniczym ewenementem na skalę europejską.
To jedyny w Polsce obszar, na którym występują zjawiska charakterystyczne dla pustynnego krajobrazu, jak np. burze piaskowe czy fatamorgany.
Pustynia jest obszarem chronionym Natura 2000. Co jakiś czas podejmowane są na niej różne działania, które mają ochronić jej unikatowy charakter.
Według jednego z wariantów trasa może prowadzić też przez znajdujący się w pobliżu rezerwat bobrów. Proponowane trasy przecinają też Szlak Krajobrazowy Orlich Gniazd, w pobliżu Podzamcza, gdzie znajduje się zamek Ogrodzieniec.
"Nie ma takiej opcji, by ktoś to zaakceptował. Jeżeli nawet by miało tak być, to sam zdemontuję te tory i wywiozę im na ul. Wiejską i Nowogrodzką" - pisze na Facebooku pan Dariusz, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej.
Konsultacje na odległość
Choć plany budowy tras kolejowych są na razie na etapie konsultacji społecznych i nie wiadomo, kiedy poznamy ich faktyczny przebieg, mieszkańców bulwersuje sposób, w jaki są one prowadzone.
- Jest tylko internetowy formularz. CPK nie organizuje żadnych spotkań, a jak spotkania organizują gminy, to nie przychodzi na nie żaden przedstawiciel. Co to są w ogóle za konsultacje? - denerwuje się Andrzej Woźniak. - Wszyscy, łącznie z prezydentem miasta, dowiedzieli się o tych planach dwa tygodnie temu.
"Nie ukrywam, że planami rządowej spółki jesteśmy zaskoczeni. Podobnie zresztą jak mieszkańcy, którzy zwracają się do nas o pomoc i interwencje. Zapewniam, że nie wyobrażam sobie realizacji tego projektu w takim kształcie i wierzę, że są jedynie nieprzemyślaną >>kreską na mapie<<. Jako miasto przygotowujemy protest w tej sprawie" - pisze w swoim oświadczeniu Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej, i zaprasza mieszkańców na spotkanie informacyjne.
Prezydent zapewnia, że trwają analizy "skutecznego oprotestowania rozwiązań zaproponowanych w studium CPK". Spotkania informacyjne z mieszkańcami zaplanował na 3 i 4 marca.
Dąbrowa Górnicza to kolejna miejscowość, która wyraźnie sprzeciwia się planowanym przez CPK inwestycjom w linie kolejowe.
Pod koniec lutego przed domem kultury w Bolesławiu pod Olkuszem zebrała się grupa mieszkańców sprzeciwiających się inwestycji. Na "nie" są też mieszkańcy Mikołowa i Sławkowa.
CPK odpowiada
O komentarz w sprawie protestów poprosiliśmy biuro prasowe Centralnego Portu Komunikacyjnego. Spółka twierdzi, że jej przedstawiciele nie unikają kontaktu z mieszkańcami gmin, przez które mają przebiegać linie kolejowe. Nie uczestniczą jednak we wszystkich, bo "są one zaplanowane na kolejny, trzeci etap, czyli konsultacje we wszystkich gminach wzdłuż naszych kolejowych szprych".
Obawy mieszkańców spółka nazywa "przesadzonymi".
"W sprawie przez środek Błędowa i Kuźniczki Nowej, to ich realizacja nie wiązałaby się z wyburzeniem dziesiątek domów. W tylko jednym z wariantów istnieje kolizja z kilkoma budynkami, ale ostateczny przebieg nie jest jeszcze przesądzony" - pisze w odpowiedzi na nasze pytania Konrad Majszyk, rzecznik prasowy CPK. "Przypominam, że jako inwestor będziemy mieli możliwość przeprowadzenia linii w poziomie „-1”, czyli w tunelu, albo „+1”, czyli na estakadzie. Przedstawiona dotychczasowa koncepcja zakłada, że nasza linia przejdzie przez centrum Dąbrowy Górniczej w płytkim tunelu, co wyklucza kolizję z istniejącą zabudową".
Spółka zapewnia też, że budowa linii kolejowych nie będzie wiązać się z dużymi szkodami dla terenów chronionych.
"Przez Pustynię Błędowską przechodzi jeden z wariantów, a w przypadku jego wyboru z całą pewnością trasa pobiegnie w płytkim tunelu. Zapewniam, że nie zamierzamy dewastować tego obszaru. Na tej samej zasadzie projektanci będą się musieli zastanowić - w przypadku wyboru konkretnego wariantu - maksymalnie bezinwazyjnie przeprowadzić linię kolejową przez fragment Parku Orlich Gniazd" - pisze Konrad Majszyk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl